http://www.wmwag.com/pl/maszyny.html/03 ... +50+A+1500

Widziałem jak jeden tokarz gość sobie przymocował do supportu nad jedną i druga prowadnicą półrynnę blaszaną tak że zakrywała całkiem prowadnicę. Tyle że w przypadku tej tokarki jest to proste bo prowadnice omijają wrzeciennik i taka półrynna ma gdzie uciekać. W przypadku większości tokarek pozostają osłony harmonijkowe i ewentualnie coś co będzie sprawnie odgarniało wióry sprzed supportu.

w tokarce 1k62 widziałem podwójne mocowanie konika.
1. Za pomocą zwykłej nakrętki
2. Za pomocą dźwigni która zdaje się jest połączona z mimośrodem który dociąga płaskownik do spodu łoża i blokowanie konika to kwestia sekund. Zdaje się, że to całkiem sprawne bo oglądałem tokarkę z 81 roku a mechanizm był ciągle działający tak, że po zapięciu nie udało się przesunąć konika (próbowałem to zrobić przez zaparcie pinoli konika o uchwyt i próbę dalszego wysuwania pinoli).