Odnośnie szkoły z Piotrkowa.
http://www.zsp2.piotrkow.pl/nasza-ofert ... olska-t176
To prawda, nawet znam parenaście osób które tam poszły już po ukończeniu technikum. Było to wtedy zrobione tak, że mieli umowę o pracę na czas jednego semestru. Uczyli się cada,cama i języków, nie wiem czy były inne przedmioty. Na koniec semestru jeśli ktoś miałby pałę z czegoś tam to nie było poprawek tylko nie przedłużali umowy. Było kilka dni w klasach i potem kilka dni przy maszynach. Po zakończeniu tego kursu można było podjąć pracę dla tej firmy w jej placówkach (również poza granicami kraju). Nie wiem nic więcej bo kontakt się pourywał z ludźmi ale jak sprawdzam teraz to cały ten projekt istnieje w jakiejś formie do tej pory i to chyba nie tak źle.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?”
- 17 sty 2021, 19:05
- Forum: Na luzie
- Temat: Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?
- Odpowiedzi: 140
- Odsłony: 7052
- 15 sty 2021, 09:33
- Forum: Na luzie
- Temat: Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?
- Odpowiedzi: 140
- Odsłony: 7052
Re: Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?
Ho ho ho. Rodzinne miasto, a nawet nic nie słyszałem o tym. Technikum co prawda konkurencyjne do tego z linku kończyłem 10 lat temu ale jeśli program nauczania się nie zmienił to kto by się tam nie uczył nie zdąży się nauczyć tego.
Mieliśmy warsztaty, pilniki,trasowanie, toczenie, frezowanie (wszystko manualne) ale było tego 3 godziny na tydzień. Kto nie miał w domu stycznością z obróbką ten nie załapał tego. Każdy miał też inne problemy, czy to matma czy to fizyka więc nikt nie przykładał uwagi do jakichś tam zajęć z pilnika bo każdy znał nauczyciela i wiadomo było, że i tak się da radę. Wychodząc z technikum dobrze wiedzieli wszyscy, że przez te 4 lata człowiek jedynie dowiedział się o istnieniu pewnych spraw bo więcej o zawodzie to się dowiedziałem z forum i z youtube niż ze szkoły, zresztą to zdanie miał każdy z mojej klasy.
Tak to wyglądało u nas... miałem kumpla natomiast w szkole z linku, który opowiadał jak na manualnej frezarce mieli zrobić kostkę, nauczyciel poszedł w pi***, a oni sami mieli ustawione obroty za wysokie, a nie umieli zmienić i tak frezowali bo wiadomo, że jak nauczyciel wróci a robota stoi to będzie sąd bez pytań. Wszystko się zrobiło fioletowe więc lali wodę a wtedy się okazało, że takiej chmury to nawet na dworze nie ma jak zrobili w pomieszczeniu.
Inicjatywa godna pochwały mimo wszystko. Może kogoś to zafascynuje i pójdzie w to albo połknie bakcyla CNC i będzie kleił "frezarki z betonu i drewna do aluminium". Prywatnie chyba widziałbym to inaczej ale niestety warunki miasta nie pozwalają. Oglądałem na YT fabrykę HERMLE która ma cały dział dla uczniów szkół. Robią tam różne projekty pod nadzorem w ramach zajęć ale to nie u nas. Może moje młode coś podobnego doświadczą.
Mieliśmy warsztaty, pilniki,trasowanie, toczenie, frezowanie (wszystko manualne) ale było tego 3 godziny na tydzień. Kto nie miał w domu stycznością z obróbką ten nie załapał tego. Każdy miał też inne problemy, czy to matma czy to fizyka więc nikt nie przykładał uwagi do jakichś tam zajęć z pilnika bo każdy znał nauczyciela i wiadomo było, że i tak się da radę. Wychodząc z technikum dobrze wiedzieli wszyscy, że przez te 4 lata człowiek jedynie dowiedział się o istnieniu pewnych spraw bo więcej o zawodzie to się dowiedziałem z forum i z youtube niż ze szkoły, zresztą to zdanie miał każdy z mojej klasy.
Tak to wyglądało u nas... miałem kumpla natomiast w szkole z linku, który opowiadał jak na manualnej frezarce mieli zrobić kostkę, nauczyciel poszedł w pi***, a oni sami mieli ustawione obroty za wysokie, a nie umieli zmienić i tak frezowali bo wiadomo, że jak nauczyciel wróci a robota stoi to będzie sąd bez pytań. Wszystko się zrobiło fioletowe więc lali wodę a wtedy się okazało, że takiej chmury to nawet na dworze nie ma jak zrobili w pomieszczeniu.
Inicjatywa godna pochwały mimo wszystko. Może kogoś to zafascynuje i pójdzie w to albo połknie bakcyla CNC i będzie kleił "frezarki z betonu i drewna do aluminium". Prywatnie chyba widziałbym to inaczej ale niestety warunki miasta nie pozwalają. Oglądałem na YT fabrykę HERMLE która ma cały dział dla uczniów szkół. Robią tam różne projekty pod nadzorem w ramach zajęć ale to nie u nas. Może moje młode coś podobnego doświadczą.