Jeśli wysokość maszyny jest problemem to może wyrzuć oryginalną kolumnę wiertarki, na składzie stali kup pręt ciągniony o odpowiedniej długości i średnicy (ewentualnie przetocz u tokarza na wymiar) i zamontuj nową dłuższą kolumnę.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Otwornica do stali - jaka i czy warto?”
- 06 maja 2020, 07:40
- Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
- Temat: Otwornica do stali - jaka i czy warto?
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 11470
Re: Otwornica do stali - jaka i czy warto?
- 19 sie 2017, 13:01
- Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
- Temat: Otwornica do stali - jaka i czy warto?
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 11470
Strikexp opowiem Ci krótką historię na podstawie której możesz wyciągnąć pewne wnioski.
Miałem za zadanie wykonać jednorazowo 4 otwory około fi 40 w kątowniku 120x80x8.
W otwór ten miała być włożona tulejka która będzie wspawana, więc otwór nie musiał być bardzo dokładny.
Przeanalizowałem ja można wykonać to zadanie:
-wiertłem fi 40 ale takiej wielkości wiertło ma stożek morsa MT3 albo i MT4 a to za dużo na moją i Twoją maszynę*. Co prawda można było by zastosować tuleje redukcyjną MT2/MT3 by zastosować takie wiertło, ale to znacznie wydłuża wiertło, i zabrakło by mi wysokości w maszynie. Poza tym nie miałem takiego wiertła. Cena ~40zł
-frezem HSS walcowo-czołowym nasadzanym fi 40
https://www.google.pl/search?q=frez+nas ... 8AeLrbuYDA
ale taki frez nie może wiercić w pełnej blasze, musi posiadać otwór prowadzący. To też dało by się obejść, bo można by wyznaczyć mniejszy okrąg i ponawiercać wiertłem fi 5 otwory raz koło razu, środek wybić młotkiem, a wtedy resztę poprawić frezem. ale znowu nie miałem frezu a jego cena to ~130zł plus trzpień do tego frezu.
-ponawiercać raz koło razu fi5 a potem poprawić pilnikiem - dało by radę, ale mi się nie chciało
- wiertło trepanacyjne... nawet nie sprawdzałem czując intuicyjnie, że widok ceny przyprawił by mnie o zawał - przypomnę to była robota jednostkowa.
No i w końcu nasza otwornica bimetalowa HSS. widziałem jak koledzy w pracy wiercili takimi otwornicami w blasze 2mm. zapinali to do ręcznej wiertarki i wiercili, ale czy zda to egzamin w blasze 8mm? Nabyłem więc odpowiednią otwornicę w markecie budowlanym (kolor zółty, cena 20zł) pożyczyłem uchwyt do otwornic (cena 20zł)
co prawda uchwyt miał na końcu sześciokąt do mocowania w wiertarce, ale udało mi się zamocować go za część cylindryczną w tulejce zaciskowej.
Ustawiłem obroty (przyjąłem prędkości 20m/min i dla tej średnicy obroty wyszły 160obr/min - ustawiłem najbliższe niższe obroty 102obr/min) po zamontowaniu materiału w imadle i podjechaniu otwornicą do materiału okazało się, ze otwornica bije... ponieważ dokładność mojego otworu nie była zbyt duża to darowałem sobie ustawianie i olałem temat (skutkiem tego był otwór o średnicy większej o 1 mm niż było to napisane na otwornicy). Dopóki zęby nie zagłębiły się w materiale było całkiem przyzwoicie. Gdy zęby schowały się w materiale to bardzo szybko zapychały się przestrzenie międzyzębowe urobkiem. Trzeba było wycofywać otwornicę i czyścić pędzelkiem z wiórów. Prawdopodobnie sprężone powietrze by się tu nadało, ale jak wiemy nie zaleca się tego bo wiórki mogą wpaść w oko. Oczywiście cały czas chłodziłem z pędzelka narzędzie i materiał.
Operację udało się wykonać, koszt był znikomy, zajęło to troszkę, a być może dzięki tym parametrom obróbki otwornica przeżyła i ma się dobrze.
*- z tym, że ja mam sztywną frezarkę a nie Zosię, więc nie wiem jak moje doświadczenia przełożą się na Twoją robotę.
Miałem za zadanie wykonać jednorazowo 4 otwory około fi 40 w kątowniku 120x80x8.
W otwór ten miała być włożona tulejka która będzie wspawana, więc otwór nie musiał być bardzo dokładny.
Przeanalizowałem ja można wykonać to zadanie:
-wiertłem fi 40 ale takiej wielkości wiertło ma stożek morsa MT3 albo i MT4 a to za dużo na moją i Twoją maszynę*. Co prawda można było by zastosować tuleje redukcyjną MT2/MT3 by zastosować takie wiertło, ale to znacznie wydłuża wiertło, i zabrakło by mi wysokości w maszynie. Poza tym nie miałem takiego wiertła. Cena ~40zł
-frezem HSS walcowo-czołowym nasadzanym fi 40
https://www.google.pl/search?q=frez+nas ... 8AeLrbuYDA
ale taki frez nie może wiercić w pełnej blasze, musi posiadać otwór prowadzący. To też dało by się obejść, bo można by wyznaczyć mniejszy okrąg i ponawiercać wiertłem fi 5 otwory raz koło razu, środek wybić młotkiem, a wtedy resztę poprawić frezem. ale znowu nie miałem frezu a jego cena to ~130zł plus trzpień do tego frezu.
-ponawiercać raz koło razu fi5 a potem poprawić pilnikiem - dało by radę, ale mi się nie chciało

- wiertło trepanacyjne... nawet nie sprawdzałem czując intuicyjnie, że widok ceny przyprawił by mnie o zawał - przypomnę to była robota jednostkowa.
No i w końcu nasza otwornica bimetalowa HSS. widziałem jak koledzy w pracy wiercili takimi otwornicami w blasze 2mm. zapinali to do ręcznej wiertarki i wiercili, ale czy zda to egzamin w blasze 8mm? Nabyłem więc odpowiednią otwornicę w markecie budowlanym (kolor zółty, cena 20zł) pożyczyłem uchwyt do otwornic (cena 20zł)
co prawda uchwyt miał na końcu sześciokąt do mocowania w wiertarce, ale udało mi się zamocować go za część cylindryczną w tulejce zaciskowej.
Ustawiłem obroty (przyjąłem prędkości 20m/min i dla tej średnicy obroty wyszły 160obr/min - ustawiłem najbliższe niższe obroty 102obr/min) po zamontowaniu materiału w imadle i podjechaniu otwornicą do materiału okazało się, ze otwornica bije... ponieważ dokładność mojego otworu nie była zbyt duża to darowałem sobie ustawianie i olałem temat (skutkiem tego był otwór o średnicy większej o 1 mm niż było to napisane na otwornicy). Dopóki zęby nie zagłębiły się w materiale było całkiem przyzwoicie. Gdy zęby schowały się w materiale to bardzo szybko zapychały się przestrzenie międzyzębowe urobkiem. Trzeba było wycofywać otwornicę i czyścić pędzelkiem z wiórów. Prawdopodobnie sprężone powietrze by się tu nadało, ale jak wiemy nie zaleca się tego bo wiórki mogą wpaść w oko. Oczywiście cały czas chłodziłem z pędzelka narzędzie i materiał.
Operację udało się wykonać, koszt był znikomy, zajęło to troszkę, a być może dzięki tym parametrom obróbki otwornica przeżyła i ma się dobrze.
*- z tym, że ja mam sztywną frezarkę a nie Zosię, więc nie wiem jak moje doświadczenia przełożą się na Twoją robotę.