Bri, mi również niekiedy zdarza się w dokładnie ten sam sposób "preparować" detale, tyle tylko, że nie robię tego na co dzień. Są to rzadkie przypadki, powiedzmy taka "obróbka specjalna". Szczerze mówiąc nie bardzo potrafię sobie wyobrazić sytuację w której miałbym wszystkie wypalane płaskowniki (niekiedy jest ich sporo) przygotowywać w ten sposób. Jednak tak jak napisałeś kwestia przyzwyczajenia. Powiedz mi tylko dlaczego nie ufasz topsowemu twinline? Poza dwoma kwestiami: niepotrzebne przejazdy, których nie da się wyeliminować i brakiem możliwości zmiany wpalenia raczej nie mam się do czego przyczepić.

Bri, a próbowałeś wypalić te płaskowniki z że tak to określę "tradycyjnym TwinLine"? Coś jak schemacik A, tyle tylko, że na wspólnej krawędzi? Wiesz, ja dodatkowo wstawiam jeszcze kilka pionowych przepaleń arkusza, żeby wyeliminować podnoszenie odpadu (marginesu). Często palimy różnej szerokości i grubości płaskowniki z hardoxu i nie mamy z tym problemów.

Pozdrawiam