Od siebie mogę dodać, że też zakładałem budżet 3tys. na maszynę - miałem już sterownik i silniki krokowe, ale później w trakcjie realizacji koszty rosły... miały być trapezy, są śruby kulowe. Miałby być wałki podparte, a w Y wylądowały szyny Hiwin z wózkami 30, miało być liche wrzeciono - wleciał Kress 1050. Finalnie zmieściłem się w 10tys

a to jeszcze nie koniec - będę zmieniał sterowanie i silniki na mocniejsze

Koszty u Ciebie tak samo przekroczą zakładany budżet, ale uwierz nam - jak robić, to porządnie. Nie ma sensu bawić się w półśrodki. Można przyoszczędzić na wielu rzeczach, ale na śrubach i prowadnicach nie ma sensu. Jeśli wałki liniowe, to podparte. Miałem jedną konstrukcję na wiszących i to był totalny niewypał w moim wykonaniu.