witam i opowiem wam bajkę to nie moje pokolenie dzieci nieślubne wymyśliło i maszynki do mięsa chyba też nie ale za czasów które pamiętam za głębokiej komuny mój tata z dziadkiem ( obaj masarze---domokrążcy)mieli prosty system nie mieli dostępu do maszyn a nielegalne świnki musiały zginąć ku chwale podniebień ich hodowców i nie tylko brali resor od wagonu zagżali odpowiednio dziury wybili dornikiem (sory nazwa potoczna )na brusie oszlifowali (brus to nazwa potoczna albo jak kto woli gwara)a potem na gładkim kamieniu na zmianę to docierali myślę że jedyną firmą ( mogę się mylić ) jest baldon tylko oni te maszynki robią ale prawda jest taka że spieki robią też nie najgorsze .
nic nie jest wieczne czasem lepiej coś wymienić jak udawać że ma się coś niezniszczalnego
to ma być ostre nie jest istotne z czego to jest zrobione TO KIEŁBASA MA BYĆ PYSZNA i do miłegona grila