takie rzeczy się zdarzają w pecetach i jest to generalnie wina zakłócenia.
Kontroler USB przestaje się dogadywać z systemem operacyjnym i jedyną radą jest ponowna inicjalizacja połączenia przez jego fizyczne rozpięcie i ponowne włożenie wtyczki.
Źródłem są generalnie zakłócenia radioelektryczne, spowodowanie złym, niechlujnym lub po prostu nieszczęśliwym okablowaniem systemu, wliczając sieć, uziemienie itp.

Pewnie dużo łatwiej będzie kolegom jeśli sprecyzujesz to co zauważyłeś. A czy przy 1,8m/min i przy 2,0m/min też się nie zawiesza?

Cenna uwaga, ale zauważ że to powinna być funkcjonalność programu. Jeśli dajesz do dyspozycji jakieś parametry, i użytkownik w dobrej wierze z nich skorzysta, to te parametry powinny bezwzględnie poprawnie zadziałać. Jeśli jest jakieś ograniczenie wzajemnego powiązania parametrów, to program powinien sam zadbać o to, żeby wprowadzić ograniczenia prowadzące do poprawnego działania. I zasadniczo powinien też poinformować o ograniczeniu (niespełnieniu założeń użytkownika). Bo przecież obroty narzędzia są dość ściśle związane z posuwami.
Wydaje się, że najprostszym sposobem jest wbudowanie filtra nastaw na etapie ich wprowadzania. Zarówno w ustawieniach sterownika jak i ustawieniach cama. Nie jest to filtr skomplikowany, w końcu chodzi jedynie o 3 prędkości liniowe i obroty.

Użytkownik musi mieć zaufanie do sprzętu. Rozgarnięty konstruktor maszyny wie co może silnik, cała oś, sterownik silnika. Tak samo powinien mieć pewność co może Piko, bo nie można go obciążać obowiązkiem eksperymentowania wobec rzeczy które powinny być czarno na białym napisane. Bo może dojść do kuriozalnej sytuacji, jak kiedyś w przypadku użytkownika, który naciskając sobie dla zabawy na przyciski na panelu kuchenki mikrofalowej wprowadził ją w stan fabrycznej blokady a serwis oskarżył go o uszkodzenie pozagwarancyjne ))

Mnie też nie raz zastanawiało co będzie, jak ustawię różne prędkości i różne przyspieszenia na różnych osiach. Ponieważ nie mam mentalności badacza i dyskutanta zjawisk paranormalnych, więc zawsze mam ustawienia dopasowane do najsłabszej osi i jednakowe we wszystkich osiach. Ale to mój intuicyjny wybór. Program zaś umożliwia wiele, w zasadzie wszystko.

P.S. jestem niemal przekonany, że problemu kolegi antharaxa nie da się rozwiązać korespondencyjnie. A rozwiązać się z pewnością przecież da.

Bartas pisał o 1,9m/min a nie o 10m/min. Poza tym nie znasz jego ustawień konfiguracyjnych ani nie pozyskałeś informacji, czy powyżej 1,9m/min też zaobserwował problem. Tak więc brak podstaw do wyciągania wniosków oraz argumentowania.

Informacja niepokojąca. Miejmy nadzieję że niedługo się wyjaśni.

Nic nie zamierzam nikomu narzucać, nie mój projekt, choć tak samo jak i innych użytkowników - moja sprawa. Uważam że w Piko bardzo dużo się ostatnio zadziało na plus. Ma nowe funkcjonalności od miesięcy albo lat wyczekiwane. Coraz trudniej znaleźć sensowny i uzasadniony pomysł na poprawę funkcjonalności. Mi do głowy przychodzi tylko zrewidowanie algorytmu pomiaru długości narzędzia, co należy do kluczowych potrzeb (konkretny do bólu pomysł przedstawiłem).
Ale do rzeczy. Na tym etapie dla dobra użytkowników należałoby się zatrzymać, przynajmniej na chwilę w rozwoju, zebrać udokumentowane sygnały niepokojące i wyczyścić program z drobnych błędów. Bo wiele osób coś zauważyło. Ja też obserwowałem nienormalne zatrzymania programu, szczęśliwie że na etapie startu.
Pamiętajmy, że co prawda Piko sprzętem profesjonalnym nie jest, ale z racji jakości i możliwości użytkownicy stosują go do obróbki kosztownych materiałów i do profesjonalnych zadań.

Wiem o czym piszę, miałem kiedyś podobny problem organizacyjny z bardzo skomplikowanym projektem, który rozwijał się z prędkością, fizycznie uniemożliwiającą 100% weryfikacje każdej wersji. Tyle że byłem w gorszej sytuacji, bo nie miałem możliwości zablokowania rozwoju w dogodnym momencie. Mimo przemyślanej i modułowej konstrukcji po pewnym czasie "klocki Lego" mogą zacząć do siebie pasować.

Trzeba koniecznie ustalić po której stronie granicy leży problem.
Granica jest następująca: bez względu na błąd komputera sterującego, połączenia, zakłócenie, oś POPRAWNIE DZIAŁAJĄCA (czyli taka która nie gubi kroków) nigdy i pod żadnym pozorem nie może wyjechać poza softlimit i przydzwonić w ograniczenie o ile tylko jest poprawnie zdefiniowane. Jeśli tak się dzieje to są jedyne 2 wytłumaczenia. Albo oś gubi kroki (co jest możliwe z powodu właściwości napędu lub złego połączenia) albo sterownik jest wadliwy (sprzęt lub raczej oprogramowanie płytki).
Najprościej jest podmienić sam sterownik i zrobić próby, ponieważ wada napędu lub połączenia jest bardziej prawdopodobna i jednocześnie trudniejsza do identyfikacji

Jeśli pojawiają się błędy położenia osi, to na 95% winy jest napęd albo okablowanie (uszkodzenie kabla sygnałowego sterownik-driver, gubienie kroków przez nadmierną akcelerację albo opory, ślizgające się sprzęgło na osi silnika albo na śrubie).

Jeśli pojawiają się dziwne operacje maszyny ale maszyna trzyma się w polu roboczym, to winne jest albo oprogramowanie na pececie, zakłócenia w pracy systemu operacyjnego i oprogramowania, albo sam pecet.

Ostatnio było bardzo dużo zmian, w tym krytyczne w konfiguracji, więc należy się liczyć z jakimiś kwiatkami. Ale kolega miał problem na starym wsadzie i ma takie same problemy na nowym. I to jest dziwne. Dlatego albo ma trafiony sterownik (choćby niedolutowany "tupiący procesor", warto spróbować podmiany) albo ma coś samodzielnie schrzanione w maszynie.

Śliska podłoga?

W Megaplocie miałem takie sensacje (brak możliwości zatrzymania maszyny po zawieszeniu) regularnie. W Piko nigdy.

Takie okablowanie sytemu które powoduje że pojawiają się sygnały zakłócające.

Nie nadają się ze względu na LPT. Ale tu używamy wirtualnego COM-a na USB.

A niby dlaczego laptopy się nie nadają? Ja używam takiego 800MHz ponad 10 letniego.
Zakłócenia, czyli zła konstrukcja elektryczna systemu. Albo komputer.

Dobrze by było gdybyś jednak zdiagnozował problem na 100%. Przywróć posuwy na krótkim kablu i sprawdź. Potem szybsze bieganie na krótkim kablu. Przyda się i Tobie i innym.
Zmienianie 2 lub więcej czynników na raz powoduje, że nadal nic nie wiadomo.

Ale obstawiam problem z długością kabla a konkretnie z jego długością+jakością. Standard USB jest bardzo wymagający jeśli chodzi o linię transmisyjną, WBREW POZOROM.