Poza tym tu chyba nie o wyglądaniu rozmawiamy, ale tylko i wyłącznie o działaniu

No a co ma nie robić? Urwało krawędź tnącą która przeszkadzała, z frezu zrobił się normalny wytaczak i działa, bo czemu miałaby nie.

No i dlatego piszę, że firma zarąbiasta. Jeśli program zaczyna się od zniszczenia narzędzia i to jest uznawane za technologiczne, to co tu jeszcze można dodać?

PRL mentalności czar Kiedyś to przynajmniej byłoby takie sensowne i logiczne wytłumaczenie, że ten programista jest synem Sekretarza POP. A dziś?

Krótko mówiąc, technologię mają "zapierdzistą"

Jeśli w pełnym materiale, to inna rozmowa.
Ja bym tego nie robił, duże siły, niszczenie narzędzia. Od tego są wiertła.
Jeśli już to z przesunięciem równym równo promieniowi średnicy martwej części freza (w jego centrum). W przeciwnym razie będzie wygniatanie a nie skrawanie.

luk_asz01 pisze:Czy taki frez dwu piorkowy musi bbyć odpowiednio zamontowany? Chodzi mi o powierzchnię tnaca?

No jasne, ponieważ służy za wytaczak, to i ostrze musi być tam gdzie jest normalnie ostrze noża, czyli dokładnie na wysokości osi toczenia.

Kiedyś na Discovery widziałem jak w fabryce reduktorów dla płetwonurków połowę operacji na tokarce cnc w mosiężnym bloku robił jeden frez dwuostrzowy zamontowany w uchwycie noża z trzonkiem walcowym

Dlatego właśnie frezami generalnie WIERCIĆ nie należy a wieloma po prostu nie da się. Jeśli frez jest poza osią, to wówczas mamy coś na kształt frezowania a nie wiercenie. Tylko frez musi być odpowiednio zamocowany i nierówno się zużywa (wieloostrzowy).