Znaleziono 4 wyniki

autor: mc2kwacz
11 gru 2014, 01:18
Forum: Na luzie
Temat: Czyżby kryzys wracał?
Odpowiedzi: 34
Odsłony: 3755

Ten grajek zgłupiał, zanim zdążył zmądrzeć, niestety.
Rosiewicza i Pietrzaka rozumiem, że niszczy ich sentyment do lat w których mieli poczesne miejsce w życiu publicznym, bo te lata minęły bezpowrotnie. W takiej sytuacji wielu ludzi gada i robi głupoty.

Kverneland - bardzo dużo skandynawskich firm z branży rolniczej działa w Polsce, ma tu swoje zakłady i stopniowo przenosi produkcję do Polski. Działo się to na długo zanim weszliśmy do UE. W ogóle Skandynawowie byli chyba pierwszymi, którzy dostrzegli potencjał w Polsce. Tyle że ich inwestycje nie są spektakularne, bo tam w ogóle jest mało molochów. Nasze media i świadomość ludzi w Polce zupełnie ignorują takie przedsięwzięcia. Jak firma nie zatrudnia paru tysięcy, to w opinii publicznej, i niestety w opinii polityków również, nie liczy się. I nie ważne, że te państwowe molochy to bardzo często dziady nie płacące ZUS, na skraju upadku, albo już w zasłużonym locie na dno przepaści.
autor: mc2kwacz
10 gru 2014, 22:01
Forum: Na luzie
Temat: Czyżby kryzys wracał?
Odpowiedzi: 34
Odsłony: 3755

No to jeszcze jeden - ludzie nie zepsuci przez system świadczeń i zasiłków na wszystko.
Jeszcze... :roll:
autor: mc2kwacz
10 gru 2014, 21:19
Forum: Na luzie
Temat: Czyżby kryzys wracał?
Odpowiedzi: 34
Odsłony: 3755

Polska jest bardzo atrakcyjnym krajem dla inwestorów z zachodu, bo:
1. jest blisko a drogi już dobre i coraz lepsze
2. dobrze rozwinięta branża transportowa
3. potężna baza drobnych podwykonawców wszystkiego w dobrej albo bardzo dobrej jakości.
4. niskie płace
5. bardzo niski poziom korupcji
6. nieznacząca siła związków zawodowych
7. prawo średniej jakości za to praktycznie brak zagrożeń prawnych od strony władz
Na nasze szczęście zachód ostatnio przekonał się, jakim ryzykiem obarczone jest inwestowanie w krajach o dzikim prawie, czyli w Rosji i na Ukrainie, które były naszymi potencjalnie największymi rywalami z uwagi na niskie koszty. Ukraina jeszcze długo będzie dochodzić do poziomu kraju zaufania a Rosja straciła jakiekolwiek zaufanie prawdopodobnie na wiele lat.
Kraje na południe od nas, wliczając w to Czechy, są albo na niższym poziomie reform gospodarczych albo mają problemy z korupcją. Szczególnie w ostatnich latach przegrały w tym wyścigu Czechy i Węgry.
Polska jest faktycznym liderem w byłym bloku wschodnim, i powoli zaczyna mocno deptać po piętach krajom starej unii, oraz cieszyć się z roku na rok coraz większym szacunkiem i poważaniem. Kto raz u nas był i porównał to co ma u siebie z Polską, nigdy już nie powie, że Polska to dzicz albo dziadostwo. Polska nawet na wioskach coraz bardziej zaczyna przypominać zachód. Cieszmy się z tego.
Kukiz może swoim dzieciom pakować walizki. I najlepiej niech koniecznie wyjedzie razem z nimi. Ja wolę swoje przygotowywać żeby byli kimś w kraju który będzie się liczył i za mierzalny czas osiągnie poziom potęgi gospodarczej. W skali europejskiej oczywiście. Na skalę światową nawet Niemcy są za ciency.
autor: mc2kwacz
10 gru 2014, 02:59
Forum: Na luzie
Temat: Czyżby kryzys wracał?
Odpowiedzi: 34
Odsłony: 3755

Chiny się bogacą, Indie się bogacą i reszta Dalekiego Wschodu należąca wcześniej do prawie 3-go świata, oraz Ameryka Południowa się bogaci. To ktoś, kto wcześniej żył tłusto kosztem ich biedy, często wręcz nędzy, teraz MUSI zubożeć. Czyli Europa, szczególnie zachodnia, Ameryka Północna.
A jeszcze Afryka jest w kolejce do poprawy dochodów. Ale tu akurat chyba w bliskiej przyszłości nic się dla tamtejszej ludności na plus nie zmieni.

Polska jest w tym "dobrym" położeniu, że nie zdążyliśmy się na tyle wzbogacić, żeby teraz było z czego biednieć, i mamy jeszcze spory potencjał wzrostu. Ale na zachodzie lepiej już było, i warto to sobie wbić do głowy.
Europa zachodnia ubożeje nie od wczoraj, nie od roku i nie od roku 2008. Ten proces trwa już ponad 30 lat, teraz jedynie przyspieszył.

P.S.
Pieniądze na giełdzie są realne wyłącznie dopóki wartość akcji odpowiada wartości przedsiębiorstwa. Najbardziej realne bywają akcje firm wytwarzających dobra materialne. Akcje firm wytwarzających dobra wirtualne (handel, usługi), są także głównie wirtualne. Firma może zniknąć w ciągu kilku godzin i nie pozostawić po sobie praktycznie żadnego majątku, który można by podzielić na akcjonariuszy.
Właśnie stąd, że wartość akcji jest wirtualna, czyli przeszacowana, nie odzwierciedla realnej wartości firmy, lecz jest nadmuchana przez popyt kupujących akcje, zdarzają się załamania na giełdzie.

Wróć do „Czyżby kryzys wracał?”