No niestety, coś trzeba mieć, żeby coś zrobić

Ja dokładnie z tego samego powodu kupiłem kiedyś frezarkę. Po prostu wściekłem się na ceny usługodawców od form. Szajba im odbija. Kupiłem wówczas maszynę za 15 tysięcy, która przy cenach form (chodzi o samo wycięcie, a nie zaprojektowanie) zwróciłaby się po 5 dniach pracy. Nie ma w narodzie żadnego rozeznania co ile jest warte. Z jednej strony pracują miesiąc za 2 tysiące, z drugiej strony za byle co chcą też 2 tysiące. Rozumiem, żeby to dotyczyło jakiegoś know-how albo bardzo specjalistycznego sprzętu. Ale prace na popularne i masowo spotykane maszyny cnc? Teraz w każdej szopie stoi ploter cnc. Jaki jest taki jest, ale stoi.