Jakby co, to manuale różne sa do kupienia:
http://www.ebay.pl/sch/i.html?_from=R40 ... 26_arr%3D1
Nie pogardziłbym schematami. W tym momencie każda usterka sterowania jest do naprawienia. A jeśli nie działa tylko napęd wrzeciona, to jest za mały problem i za mały powód, żeby wybebeszać dedykowane sterowanie i wkładać w to miejsce badziewiaste krokowce bez sprzężenia zwrotnego.
W starych systemach jest tak zrobione, że nawet gdyby falownik wrzeciona padł i był nienaprawialny, to jest on na 99.9% sterowany analogowo i można spokojnie zamontować współczesny nowoczesny i wysokosprawny substytut.
Gdybym kupił takie maszyny, to bym je dopieścił i wyremontował a nie rozwalał i przerabiał. Chyba że mają jakieś cuda toczyć, których oryginalne sterowanie nie dałoby rady.