Do TV na pewno to lepsze niż jakieś badziewie za 200zł z niedorobionym systemem i obietnicą upgrade spisaną na papierze toaletowym.
Coś co jest prawdziwym otwartym pecetem i do tego na markowych chipsetach, można brać w ciemno.
Ale nie próbowałbym zamienić nośnika systemu z SSD na SD. SSD to pełnowartościowy dysk a nie miejsce do okresowego zapisywania, jak SD. Jak już coś robić, to porządnie, żeby potem nie brakowało możliwości. Choćby podczas głupiego zapisu strumienia na dysk. Chyba że będziesz wyłącznie odpalał system z nośnika. Ale chyba nie ma takiej możliwości, żeby system nic nie odkładał na dysk. Choćby ciastka, historię stron itp. będziesz musiał zapisywać i regularnie modyfikować.

_________________
Benjamin Franklin napisał/a:
Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki.

Terry Pratchett napisał/a:
Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co roku.

To się powieś, będziesz miał z głowy
P.S. nie warto cytować każdej durnej wypowiedzi jako prawdy objawionej.

To się wszystko okresowo zmienia. Najlepiej zorientowani są tacy, którzy handlują softem. Wtedy czasem nawet niemożliwe okazuje się możliwe

Gregor, wyluzuj. Poradziłem tylko odkrywcy, żeby lepiej kupił z dziurką na kabelek niż z antenką. I napisałem dlaczego. Ale jeśli nie lubi kabelków, albo chce z tym biegać, to kupi sobie z antenką i po sprawie.
Nie ma co do tego dorabiać podłoża do innej dyskusji. A już na pewno nie ma co próbować wszczynać kolejnego durnego sporu?

Piszesz o czymś innym. Jeśli masz usługę bezprzewodową, lepszej jakości niż inną usługę - po kablu. To zrozumiałe że działa szybciej. Tak samo jak sprawny rower pojedzie szybciej od samochodu który trzeba pchać
Ja mówię o tym, że w ramach lokalnej infrastruktury kabel daje lepszą jakość połączenia i transfer niż łączność bezprzewodowa. Bo w 100% stabilną, o stabilnej przepustowości i bez zbędnych nadmiarowych danych. Oczywiście pod warunkiem, że jest to kabel nie najtańszy z marketu po 1,5zł/mb i współpracuje z urządzeniami we/wy również o odpowiedniej jakości a nie najtańszymi.

Laptop to komputer przenośny, nie stacjonarny, prawda? Więc...

Ja Ciebie nie przekonuję, tylko jako elektronik analogowiec informuję o fakcie, którego możesz nie mieć do końca świadomości, jako użytkownik zbombardowany nachalnymi reklamami sprzętu przenośnego.
Poza tym fale elektromagnetyczne, szczególnie wysokiej energii, są BARDZO niezdrowe. I nie są to dawki do zbagatelizowania. Oczywiście o tym się głośno i powszechnie nie mówi, bo nikt nie ma interesu, wręcz przeciwnie. Świadomość użytkowników jest zerowa. Coś tam słyszeli, ale kto by się tam przejmował. W końcu "wszyscy tak robią" a poza tym "na coś trzeba umrzeć".

Nie tyle wyrosłeś, co dałeś się wkręcić cwanym reklamom, że bezprzewodowe jest lepsze i fajniejsze a kabel to przeżytek Lepsze dlatego, że bardziej opłacalne - w produkcji
Nie ma to jak kabel. Połączenie falowodem zamkniętym jest ZAWSZE bezdyskusyjnie lepsze. WIFI wyłącznie gdy nie ma innej opcji. Do stacjonarnego sprzętu - nigdy.

To kosztuje tyle co sama klawiatura, więc można kupić na próbę, najwyżej wyrzucisz.
Ta bym był ostrożny kupując coś w tej cenie. Nie liczyłbym na satysfakcję. Zawsze coś się w takich sprzętach zacina, wiesza itd. Na wsparcie ze strony "producenta" nie ma co liczyć. Wszystkie te urządzenia mają teoretyczną możliwość upgrade ale na teorii się kończy.
Na Twoim miejscu kupiłbym bezwzględnie sprzęt z gniazdem LAN. Nieporównanie lepszy transfer, stabilny, odporne na zakłócenia. Nie naświetlasz siebie i rodziny mikrofalami.
A może taki miniaturowy kombajn multimedialny, z możliwością zainstalowania dysku twardego? Można tam trzymać zdjęcia, filmy, bajki, backup. Takie urządzenie obsługuje protokoły sieciowe wszelakiego rodzaju dostępu i transmisji. Niektóre potrafią same ściągać treści multimedialne z sieci. Ważne żeby sprzęt był markowy i miał potwierdzone wsparcie.