Już się wykorzystuje - w silnikach, prądnicach, licznikach, klasycznych obrotomierzach

Z jednej strony to dobrze, że ludzie takie doświadczenia robią. Ale to ich "odkrywanie" tego co było znane 100, 200 czy 300 lat temu, budzi pewne zażenowanie jednak...

Chyba powinno niepokoić, że 95% społeczeństwa edukację z matematyki i fizyki kończy na poziomie wiedzy takim jaki był w XVI wieku, czyli ponad 400 lat temu.

Na forach technicznych a tym bardziej na YT, jest mnóstwo przykładów zachwytu nad zjawiskami i urządzeniami działającymi w oparciu o zjawiska, które na chemii czy fizyce były kiedyś omawiane w podstawówce, obecnie w gimnazjum. Tylko trzeba było na lekcjach nie spać.
Ostatnio sobie trochę oglądałem filmy o przetłaczaniu rurek z miękkich metali celem zmiany ich średnicy. Ale głównie co mi wywalało po zapytaniach, to liczne filmy pokazujące co się dzieje, kiedy silny magnes spada na ziemię przelatując przez miedzianą rurkę. Twórcy tych filmów niektórzy, wyglądali jakby się czuli prorokami, wymyślili koło, albo przynajmniej silnik spalinowy

Otago: "Precyzyjnie obliczony i wykonany kształt dyszy powoduje powstanie podciśnienia, które przy odpowiednio dużej prędkości przepływu przechodzi w ssanie."

Jestem pod wrażeniem
Ktoś może wie, jak precyzyjnie obliczyć zwężenie, żeby powstało podciśnienie?
No i przy jakiej prędkości zwykłe podciśnienie przejdzie już w ssanie?