Bo jest taniej i można więcej zarobić albo próbować rywalizować z maszynami z dalekiego wschodu, które są dużo tańsze mimo kosztownego transportu.
Od wielu rzeczy się odchodzi, i potem trzeba sprzęt elektroniczny wymieniać co 3-4 lata albo remontować samochody po 150 tysiącach.

Do amatorskiej to pewnie wszystko jedno. W porządnych maszynach montuje się liniały a nie bazuje na enkoderach obrotowych. Bo w takich maszynach zużycie nie powinno stopniowo regularnie pogarszać precyzji obróbki.
Odpowiednią charakterystykę regulacji dochodzenia zapewnia regulator. Oscylacje są wtedy, jeśli regulator jest źle dostrojony do napędu. W każdej maszynie jest jakiś luz i nie ma problemów z oscylowaniem narzędzia, jeśli to jest zrobione jak należy.
Bazowanie na enkoderach obrotowych to takie półbiedne rozwiązanie. Oczywiście o 2 klasy wyżej rozwiązania beż żadnego sprzężenia zwrotnego. Ale liniał to liniał. Niestety nic za darmo.

Enkoder liniowy odpowiednio zamontowany zapewnia dokładność taka jaką sam ma, bo wszystkie luzy i nieliniowości maszyny są przed enkoderem (pomijając niektóre ugięcia).
Enkoder obrotowy mówi tylko ile obrotów wykonała oś napędowa. Nic nie wiadomo o jakości śruby, luzach itd.