Zanim zaczniesz pisać program sterujący urządzeniem mocy musisz, po pierwsze, zaprojektować je tak, aby działało poprawnie w określonych projektem warunkach. Po drugie, na czas pisania, uruchamiania i testowania programu musisz je zabezpieczyć przed zniszczeniem. Możesz też (i tak jest najlepiej) zrobić najpierw jakiś uproszczony model układu, który zapewni maksimum informacji podczas pisania softu, i na tym uruchamiać program a docelową elektronikę uruchomić zupełnie niezależnie.
I jeszcze jedno - przy takich pracach oscyloskop jest absolutnie niezbędny. Sam miernik uniwersalny jest dobry dla elektryków.
Znaleziono 4 wyniki
- 13 sie 2013, 14:08
- Forum: Elektronika ogólna
- Temat: Sterownik BLDC
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 3485
- 12 sie 2013, 21:40
- Forum: Elektronika ogólna
- Temat: Sterownik BLDC
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 3485
Z jednym wyjątkiem - można liczyć że procesor nie otworzy obydwu tranzystorów mostka. Oczywiście musi to być odpowiedni procesor i poprawnie napisany program do niego. To dość popularna grupa rozwiązań, i wiele procesorów ma gotowy hardware do sterowania mostków tranzystorowych wszelakiego rodzaju.
Robiłem takie rzeczy nie raz, i nie ma żadnych nieprzewidzianych stanów nieustalonych, nawet jeśli wywołasz dowolne iskrzenie na zasilaniu procesora.
Robiłem takie rzeczy nie raz, i nie ma żadnych nieprzewidzianych stanów nieustalonych, nawet jeśli wywołasz dowolne iskrzenie na zasilaniu procesora.
- 12 sie 2013, 21:31
- Forum: Elektronika ogólna
- Temat: Sterownik BLDC
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 3485
Ani jeden ani drugi nie nadaje się do kluczowania w miarę szybkiego. Prąd rozładowania bramki w górnym stopniu masz jeszcze mniejszy niż w dolnym. Zakładając tranzystory "cyfrowe", czyli przełączane poziomami cyfrowymi, przy 5V opornik 330omów będzie rozładowywał prądem 7mA na jeden tranzystor a w dolnym stopniu, przy zastosowaniu procesora z pinem o wydajności 25mA, będzie to 8mA na tranzystor i na dodatek będzie znacznie wolniej spadać.
Układ jest, typowo, po radioamatorsku, wadliwie narysowany. Chyba że, jak wspomniałem, do najwyżej kilkuset herców. Wtedy jest warunkowo akceptowalny.
Układ jest, typowo, po radioamatorsku, wadliwie narysowany. Chyba że, jak wspomniałem, do najwyżej kilkuset herców. Wtedy jest warunkowo akceptowalny.
- 12 sie 2013, 19:53
- Forum: Elektronika ogólna
- Temat: Sterownik BLDC
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 3485
Kłaniają się podstawy elektroniki, które programiści i radioamatorzy mają skłonności ignorować, w myśl przekonania o "wyższości praktyki nad wiedzą".
Po pierwsze, przełączając tranzystory w układzie półmostka, musisz zapewnić żeby ZAWSZE jeden tranzystor się zamknął zanim otworzy się przeciwległy, bo spalisz układ albo w najlepszym przypadku będzie się grzał na pusto. Po drugie, żeby sterować bramkami tranzystorów mos, trzeba zapewnić odpowiednią wydajność źródła sterującego, adekwatną do częstotliwości przełączania (przeładowywania pojemności kanału) i napięcia zasilającego układ. W takim układzie jak na rysunku, to można sterować kilkaset herców najwyżej kilka kiloherców (zależnie od typu użytych tranzystorów). Normalnie drivery stopni mos, zapewniające odpowiednią prędkość (czyli jakość) przełączania, muszą mieć wydajność w impulsie co najmniej kilkaset mA, a najlepiej pojedyncze A. Wtedy można kluczować grube kiloherce i pokusić się o megaherce. Oczywiście nie zapominając o właściwościach i możliwościach użytych tranzystorów mos. poprawnie sterowany driver silnika, jest (powinien być) w granicach używanych prądów i częstotliwości, ciepły, nie gorący.
Zacznij od poczytania o właściwościach tranzystorów i potem o kluczowaniu prądu tranzystorami (praca impulsowa).
Synchroniczne, kontrolowane sterowanie BLDC, to oddzielne zagadnienie, do którego dojdziesz później.
Po pierwsze, przełączając tranzystory w układzie półmostka, musisz zapewnić żeby ZAWSZE jeden tranzystor się zamknął zanim otworzy się przeciwległy, bo spalisz układ albo w najlepszym przypadku będzie się grzał na pusto. Po drugie, żeby sterować bramkami tranzystorów mos, trzeba zapewnić odpowiednią wydajność źródła sterującego, adekwatną do częstotliwości przełączania (przeładowywania pojemności kanału) i napięcia zasilającego układ. W takim układzie jak na rysunku, to można sterować kilkaset herców najwyżej kilka kiloherców (zależnie od typu użytych tranzystorów). Normalnie drivery stopni mos, zapewniające odpowiednią prędkość (czyli jakość) przełączania, muszą mieć wydajność w impulsie co najmniej kilkaset mA, a najlepiej pojedyncze A. Wtedy można kluczować grube kiloherce i pokusić się o megaherce. Oczywiście nie zapominając o właściwościach i możliwościach użytych tranzystorów mos. poprawnie sterowany driver silnika, jest (powinien być) w granicach używanych prądów i częstotliwości, ciepły, nie gorący.
Zacznij od poczytania o właściwościach tranzystorów i potem o kluczowaniu prądu tranzystorami (praca impulsowa).
Synchroniczne, kontrolowane sterowanie BLDC, to oddzielne zagadnienie, do którego dojdziesz później.