tuxcnc pisze:Myślę, że to nie jest jedyna rzecz której nie rozumiesz.
Z pewnością. Na szczęście zawsze można zapytać jakiegoś guru-linuksiarza, który wie wszystko, łącznie z tym o co się nie otarł

A przynajmniej tak mu się wydaje
tuxcnc pisze:Ten mikrokontroler jest dobry, który jest tani, dobrze znany i wystarczający do danej aplikacji. Ja sporo użytecznych układów zrobiłem na AT89C2051 (2,5 zł/szt) i wnerwia mnie pieprzenie że inne są bardziej zaawansowane, skoro i tak nie wykorzystałem nawet 1/3 zasobów.
Ten kontroler był dobry 15 lat temu, kiedy wszedł masowo na rynek. Też na nim sporo zrobiłem. W tej chwili to jednak średniowiecze i tylko zatwardziali amatorzy się go trzymają w nowych projektach

Co to za CHORE rozwiązanie, żeby do procesora trzeba było bramki XOR dokładać (dodatkowy scalak), tylko po to żeby odpalić przerwanie z kilku źródeł

Amatorszczyzna do kwadratu. Skoro są procesory również po około 2,50zł w detalu, które:
1. mają przerwania na wszystkich nogach albo przynajmniej na kilku
2. mają wbudowany sprzętowy dekoder kwadraturowy
3. nie potrzebują zewnętrznego oscylatora
4. pobierają ułamek prądu tego co 2051 przy kilka/kilkadziesiąt razy większej prędkości działania
5. mają obciążalność wyjść kilkakrotnie większą niż 2051
6. nie wymagają niczego oprócz zasilania i kondensatora blokującego zasilanie
7. działają od 2V lub nawet mniej
8. mają już od 6 wyprowadzeń (w tym 2 nogi na zasilanie)
9. są produkowane w gigantycznym wyborze, że można mieć układ posiadający dokładnie to co akurat potrzeba
10. co ważne dla początkujących, za nieco ponad 100zł można do nich podłączyć debugger i uruchamiać program krokowo, stawiać pułapki, łatwo szukać błędów.