Co do uwolnienia się od "Wielkiego brata"-No cóż wystarczyło troszkę pomachać szabelką w sprawie Ukrainy a Władimir Władimirowicz zamknął granice dla polskiej wieprzowinki.Teraz jedyna dochodowa gałąż naszej gospodarki liczy straty w milionach.No cóż wolny rynek!Tylko,że my należymy do UE tak jak Niemcy,Holendrzy itp.My zrobiliśmy miejsce na wschodnim rynku dozynając rolnictwo ( w tej chwili).Oni zaś nie mają embarga na swoje produkty rolne.To jak to jest z tym uwalnianiem się od "wielkiego brata?To samo dotyczy tzw "wolnego rynku".No bo jak mozna konkurować z kimś kto ma dotacje?I tu znowu posłużę się przykładem rolnictwa (obecnie jedynej dochodowej branzy w państwie polskim).Niemiecki lub holenderski farmer dostaje wielokrotnie większe dotacje niż rolnik w Polsce posiadający takie samo gospodarstwo.To pan nazywasz 'wolnym rynkiem" Panie Miki?Wracając do przemysłu to jak mozna było konkurować z kimś kto w większości był dotowany?Nasz przemysł sprzedano za przysłowiową złotówkę zamiast wspomóc go i zacząć unowoczesniać.Bo proszę sobie wyobrazić,że z przemysłem stoczniowym współpracowało tysiące miejszych i całkiem malutkich zakładów.Tak jak z fabrykami "państwowymi".Gdy zabrakło tych duzych została czarna plama i miejsce zbytu tam zaa wschodniej granicy.Teraz ci którzy tak strasznie krzyczeli na USSR budują okręty wojenne,które znalazły się w okolicach Krymu pod rosyjską banderą.Kto buduje? Francja.Kto handluje z Rosją- Niemcy,holendrzy i cała "stara Europa",bo kto ma robić interesy z ruskimi? Jak w Europie środkowo -wschodniej nie ma przemysłu!Są jedynie montownie ,znajdują się pod egidą zachodnio europejskich fabryk matek,a cały towar ląduje na nienasycony ruski rynek.Natomiast zyski tam na zachodzie.To jak to było z tą nauką demokracji i zdobyczach wolnorynkowej gospodarki w ostatnich 20-paru latach?Panie Miki proszę powybijać te różowe szyby w pańskiej piwnicy.Co do jednego zgadzam się w 100%.A mianowicie braku polityki,która ułatwiłaby życie tym drobnym przedsiębiorcom.Ale cóż w "wolnej Polsce" namnozyło się nam bezuzytecznych urzędów i urzędników na których musimy tyrać,a oni i tak za najmniejszy błąd udupią kazdego.BANTUSTAN lub REPUBLIC OF BANANA.Większość społeczeństwa stanowią nieroby i menele
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „W rosji wszystko jest lepsze, nawet bison”
- 09 kwie 2014, 18:57
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: W rosji wszystko jest lepsze, nawet bison
- Odpowiedzi: 69
- Odsłony: 9693
Panowie i Panie!.Staliśmy sie Bantustanem lub jak kto woli Republica Of Banana.I nie zgodzę sie ze stwierdzeniem takim jak to:
- 06 kwie 2014, 10:28
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: W rosji wszystko jest lepsze, nawet bison
- Odpowiedzi: 69
- Odsłony: 9693
Panie Miki! A myślisz pan,ze wtedy na zachodzie cały przemysł był cacy?Miałem okazję być wtedy w jednym z krajów wolnorynkowych i to co zobaczyłem w fabryce, w której pracowałem uświadomiło mi,że propaganda jest wstrętną rzeczą.Tak naprawdę to technologicznie i maszynowo wcale nie byliśmy dziewietnastowieczną faktorią.Proszę nie tworzyć mitów o super zaawansowanej i super wydajnej zachodniej technologii.Oczywiście były zakłady "pokazowe",ale i u nas też takie mieliśmy!
- 02 kwie 2014, 17:51
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: W rosji wszystko jest lepsze, nawet bison
- Odpowiedzi: 69
- Odsłony: 9693
No cóż ,ale wtedy mieliśmy jakiś przemysł.Mieliśmy stocznie i nienasyconego odbiorcę zza wschodniej granicy.Mieliśmy zakłady naprawcze wagonów,przemysł motoryzacyjny.Ot chociażby Jelczańskie zakłady,zakłady w Starachowicach .FSO w Warszawie.Zakłady "Polar" 'Predom" "Polam" i mozna by tak długo wymieniać.Kiedy juz sie pozbyliśmy "Wilekiego brata" zostało nam wielkie NIC.Teraz jeno jesteśmy rzemieslnikami,bo to co jest nie mozna nazwać przemysłem.I szlak mnie trafia,kiedy kupuję zwykłą świetlówkę,a na niej jest napis "PHILIPS"!Albo kiedy udaję się do hurtowni z olejami lub smarami widzę jeno germańskie produkty.Zresztą podobnie jest ze wszystkim.A płacimy jak za zboże!I gdzie tu różnica?Nie wspomnę już o stali , bo my nawet huty własnej nie mamy.Co do Fabryka Przyrządów i Uchwytów - BISON-BIAL to te zakłady waliły na eksport większość swoich wyrobów(nie tylko na wschód)Sam spotkałem się z ich wyrobami GB i Holandii.Ale w okresie transformacji już prawie upadły.Nie dopusciła do tego zdeterminowana załoga.No cóż nie wszystkim sie poszczęsciło.I dlatego teraz wyrabiamy się u Niemców,Holendrów,Angoli,Finów,bo tam jest zapotrzebowanie na tokarzy frezerów,spawaczy ,ślusarzy.Tu na miejscu mamy forum i rzemieślnictwo.Nie sądzę, chyba oryginał robiony pewnie za pół ceny dla Wielkiego Brata za czasów słusznie minionych. Podobnie jak okręty, wagony itp. Za to dostawaliśmy rakiety ziemia - powietrze .