Znaleziono 3 wyniki

autor: GSM
23 lut 2012, 07:53
Forum: Obróbka metali
Temat: Samodzielne odlewanie aluminium
Odpowiedzi: 19
Odsłony: 28945

Witam,

różne sole sypiemy jako topnik który nam odetnie metal od atmosfery swoją warstwą a nie w celu odgazowania. :wink:

A wodór owszem występuje nie tylko w atmosferze ale i w zanieczyszczeniach które trafiają do tygla i się tam rozkładają. Jednym z większych wrogów jest wilgoć, bo woda reaguje z gorącym aluminium z wydzieleniem właśnie wodoru (i tlenku glinu).
Więc suchutki wsad to podstawa, dobry topnik i wio do przodu :grin:
Takowy nie reaguje z aluminium a się w nim rozpuszcza. Ponieważ rozpuszczalność wodoru w aluminium ciekłym jest znacznie większa niż w stanie stałym metalu to w trakcie krzepnięcia wydziela się on i tworzy pęcherze - stąd porowatość odlewów.

Pozdrawiam,
GSM
autor: GSM
22 lut 2012, 16:01
Forum: Obróbka metali
Temat: Samodzielne odlewanie aluminium
Odpowiedzi: 19
Odsłony: 28945

Proszę nie wierzyć w skuteczność "odgazowania" przez dosypanie soli czy innego cuda do tygla.
Istotą odgazowania jest przepuszczenie przez roztopiony metal gazu obojętnego lub względnie mało reagującego z roztopionym metalem, w pęcherzykach gazu mamy niższe ciśnienie cząstkowe wodoru niż w metalu, więc wodór przechodzi z metalu do bąbelków a te potem ulatniają z tygla.
Stąd też skuteczne odgazowanie to albo lancą albo specjalnymi tabletkami, które dociska się do dna tygla. Zresztą stosując drugą metodę mamy więcej żużla , toksyczne opary - bleh.
Bawiąc się w to w domu znacznie ważniejsze jest postaranie się, żeby nie wprowadzić do metalu więcej wodoru niż już w nim jest, czyli odpowiednio dużo topnika, boraks, węglan wapnia, podobne. Podobnie jak przy lutowaniu, po roztopieniu unoszą się one na powierzchni metalu odcinając kontakt z atmosferą uniemożliwiając tym samym rozpuszczanie się wodoru w aluminium.
Ja jednak polecam argon, nie jest tak strasznie drogi, zużywa się go mało, łatwiej mają ci co mają TIG-a ( :mrgreen: ), a można wyraźnie odczuć różnicę. :smile:

Pozdrawiam,
GSM
autor: GSM
22 lut 2012, 12:47
Forum: Obróbka metali
Temat: Samodzielne odlewanie aluminium
Odpowiedzi: 19
Odsłony: 28945

Witam,
dudis69 pisze:Można to zrobić w warunkach domowych i jest nieopłacalne. A przetapianie puszek to raczej czysta zabawa.
Opłacalność kiedy mówimy o hobby jest dość kontrowersyjnym tematem. Czas który w to włożymy jest darmowy, bo korzystamy z czasu wolnego. Piecyk też można za grosze złożyć, więc koszty przygotowania dążą do zera.
Co innego eksploatacja, bo wsad kosztuje, ale jednak niewiele, 10kg węgla (kamiennego) 8zł, kilogram aluminium na złomowisku, 6zł.
Nie pamiętam już ile mi węgla schodziło na przetopienie kilograma alu, ale chyba coś poniżej 4kg.
Więc jak najbardziej opłacalne do zastosowań amatorskich, nawet jeśli prowadzimy odgazowanie argonem, nie zużywa się go wcale tak dużo, szczególnie jeśli sobie zrobimy lance z wirnikiem, wtedy proces odgazowania trwa krótko i mało gazu marnujemy.
A jeśli się postarać można i bez odgazowania tylko trzeba trafić dobry surowic i porządnie sodą podsypać :wink:
Co do surowca to tak jak napisał kolega:
sajgon pisze: Na pewno nie z puszek , połamany blok silnika , obudowa skrzyni biegów , coś co było odlane i ma trochę "mięsa" .
Trzeba szukać na złomowisku części już wcześniej odlewanych, mamy wtedy pewność że skład stopu jest odpowiedni, zapomnieć należy od odzysku wiórów, puszek (nie bez powodu i w skupie mają tak niską cenę), profili.
Zbych07 pisze:Jeden z forumowiczów opisywał jak dorzucili do przetopu pomyłkowo kawałek czegoś co tylko wyglądało jak aluminium - piecyk zamienił się w wulkan .
Widocznie był to stop aluminium z magnezem, trzeba sprawdzić zawsze, polać słabym kwasem, aluminium nie zareaguje, magnez owszem, lub od biedy wrzucić mały kawałek do tygla i zobaczyć czy się zapali.

Jeszcze jedna kwestia, temperatury, niestety, albo pirometr albo lepiej mieć porządną termoparę.
Formę zalewać należy metalem o temperaturze w okolicach bodajże 720C (później sprawdzę w zeszyciku jeśli kogoś interesuje, bo słabo u mnie z pamięcią :roll:).
Jeśli przegrzejemy metal to proces odlewania idzie topornie a sam odlew będzie miał wiele defektów - mówiąc krótko nie będzie się do niczego nadawał.
To jest częsty błąd "domorosłych odlewników". Aluminium szybko się wychładza, więc grzeją mocniej, ażeby się nie trzeba było spieszyć, żeby nie zastygło w połowie wlewania, a to duży błąd.

Pozdrawiam,
GSM

Wróć do „Samodzielne odlewanie aluminium”