No ale to nie jest tylko 10 mm płaskownika, jest jeszcze podpora i wałek więc całość jest względnie sztywna, nie buduje czołgu, dla skrawania w drewnie czy plexi ugięcia obliczeniowe wychodzą na naprawdę przyzwoitym poziomie, przy frezowaniu aluminium/stali ograniczeniem są łożyska których nośność statyczna wynosi zaledwie 800 N więc nie ma z nimi mowy o dużych głębokościach skrawania, żeby to sensownie chodziło i nie porozrywało łożysk głębokość skrawania wychodzi mi max 1,5 - 2 mm przy posuwie 0,1 na ostrze dla aluminium. Moim zdaniem na tych łożyskach nawet przy bardzo przesztywnionej konstrukcji wiele się nie ugra więc po co budować czołg który wytrzyma wszystko a łożyska się rozjadą, no to się rozpisałem
