Tylko pamiętaj, że "bycze jajo" do którego jest powyższy link ma z drugiej strony otwór fi 16 pogłębiony, tutaj jest więcej zdjęć i to lepiej widać. Po rozcięciu jedena część będzie z otworem fi 16, a druga bodajże ok fi 25. Bardziej polecałbym rozwiązanie podawane przez kol. trzasu,

Z tym szlifowaniem bym się nie spieszył, może to być wina tulejki. Dla bardziej precyzyjnych bicie wynosi około 0,015mm, standardowe mogą mieć 0,05 (nie mówiąc o wykonanych w kraju tanich produktów)

Jeśli kolega ma trójfazowe trafo o napięciu na wyjściu ok. 50-90 V to można podpiąć ale może któryś z kolegów z okolicy sprawdzi wrzeciono pod falownikiem. O ile kręci się bez oporów, po zdjęciu pokrywki zacisków nie czuć smrodku, sprawdzając omomierzem przejścia pomiędzy uzwojeniami (oporność powinna być jak najmniesza) oraz pomiędzy uzwojeniami a korpusem (zwykły multimetr nie powinien drgnąć) to na 99% jest sprawne. Ważne też sprawdzić bicie na gnieździe tulejek.

Malaxis pisze:Skrzat, czytałem ten temat i właściwie to wyciągnąłem z niego wniosek, że gwintownik maszynowy prosty M8 będzie dobry

Maszynowy prosty tak, ale ze skośną powierzchnią natarcia.

Lepiej dołożyć i kupić np.:
http://allegro.pl/gwintownik-maszynowy- ... 67171.html
lub podobny z Fanaru HSSE. Przejedzie kolega otwory jednym przejściem bez cofania