Nie wiem czy uda mi się wyjaśnić ale spróbuję
i z góry zaznaczam, że będzie językiem dla humanistów,
dyslektyków i innych przypadków beznadziejnych

więc proszę się nie czepiać.
Na wstępie: prostownik, zasilacz i ładowarka to trzy różne urządzenia.
Potrzebujesz zasilacza napięcia stałego o napięciu wyjściowym 36V + regulator PWM (google)
lub samego zasilacza napięcia stałego ale z regulowanym napięciem wyjściowym
w zakresie od 0V do 36V
Zasilacz - to stałe napięcie wyjściowe (np. 36V) a prąd może się zmieniać od 0A do np. 10A
a powyżej 10A ma zadziałać zabezpieczenie.
Ładowarka (ustawiona na 36V) - to stały prąd np. 10A a napięcie może się zmieniać
od 0V do 36V i nigdy nie przekroczy 36V.
Ładowarka jest źródłem stałego prądu a nie napięcia,
sprzedawca napomkął o tym na niebiesko na samym dole:
http://allegro.pl/ladowarka-prostownik- ... 42019.html
Oznacza to, że podłączając silnik
ładowarka (ustawiona na 36V i 10A) będzie ciągle ustawiała napięcie wyjściowe
tak by przez silnik zawsze płynął prąd 10A ale napięcie nie będzie mogło być wyższe niż 36V.
Jeśli podłączysz silnik o Imax=8A to ładowarka będzie podnosić napięcie w górę
tak by uzyskać 10A ale podnieść się może tylko do 36V więc tam się zatrzyma
i ciągle tam będzie w trakcie normalnej pracy silnika, którego prąd się zmienia
w zakresie od 0A do 8A, wszystko wydaje się więc ok.
Ale co się stanie gdy nastąpi przeciążenie silnika (np. rękaw się wkręci w uchwyt
albo parametry skrawania zbyt ekstremalne i nastąpi zatrzymanie wału silnika)?
Ładowarki to nie interesuje, jej celem jest ciągłe dostarczanie równo 10A,
przez silnik ciągle będzie płynął prąd 10A i rękaw ciągle będzie wkręcany.
Zasilacz (prezentowany) ma tą przewagę, że przy przeciążeniu następuje
całkowite jego wyłączenie i konieczny jest ponowny restart.
Regulator obrotów:
W tym samym linku sprzedawca podaje, że napięcie maksymalne ładowania
reguluje się w zakresie od 6V do 59V potencjometrem montażowym wieloobrotowym.
Wystarczy wylutować tą peerkę (niebieska nad diodami LED) i zamienić ją na zwykły
potencjometr przykręcony do obudowy oraz tak dobrać dodatkowe rezystory
by regulacja była od 0V do 36V (wtedy regulator PWM jest zbędny).
Więcej grzechów nie pamiętam
