Bym inaczej podszedł.
Zakładam np. że jako uchwyt zastosuję uchwyt tokarski 80
Przekładnia powinna być obudowana by wióry tam się nie pałętały.
Mam więc ograniczenia gabarytowe, zwłaszcza koła zębatego większego.
Dobieram koło z jak największą ilością zębów ale takiego by jego średnica
pozwalała na fajne obudowanie całości.
Jeśli przykładowo wychodzi mi, że mogę dać koło o 72 zębach
to koło mniejsze dobieram o jak najmniejszej liczbie zębów ale tak
by podział był całkowity czyli np. 12 zębów (przekładnia 72/12=6).
Przy wałku fi 25mm da mi skok 13mm na pełny obrót silnika i to już by było akceptowalne.
Nie napisałem jakie masz dać koła ale jak ja bym podszedł do tego plus inne sprawy.
Np. średnica osi silnika i otworu koła zębatego by nie było potem dodatkowego kłopotu.
P.S. Nie śmiałem pisać o dwóch przekładniach (dwa pasy, cztery koła) jak w linku Alvara,
to by było dobre i tanie

ta cena na Alle to przerost formy nad treścią