I to jest arument ! . A ktoś wyżej zbyt dosłownie zrozumiał mój przejaskarwiony przykład z "boszką ".qqaz pisze:I słusznie.Yacek pisze: Reasumując narazie nie jestem przekonany.
Podstawowa sprawa to fakt że w miekkich prowadnicach żeliwnych po szlifowaniu pozostaje dużo wbitych ziarenek sciernicy .
Znaleziono 3 wyniki
- 04 kwie 2011, 14:48
- Forum: Obróbka metali
- Temat: skrobanie
- Odpowiedzi: 579
- Odsłony: 137170
- 02 kwie 2011, 23:22
- Forum: Obróbka metali
- Temat: skrobanie
- Odpowiedzi: 579
- Odsłony: 137170
Mariuszczs - odpowiedzią jest argument z regresji w nieskończoności , a tak poważnie to wcale szlifierka nie musi być większa. co się tyczy kosztów to myśle ze szlifierka kątowa dużo szybciej i dokładniej usunie nadmiar materiału niż dudranie ręcznie pilnikiem po powierzchni. No może problem z chłodzeniem jest argumentem przeciw. I do takiej operacji wcale nie trzeba rozbierać maszyny szlifierka jw. ma akie same pole manewru jak operator ze skrobakiem. Reasumując narazie nie jestem przekonany.
- 28 mar 2011, 10:07
- Forum: Obróbka metali
- Temat: skrobanie
- Odpowiedzi: 579
- Odsłony: 137170
Moje zapytanie dotyczące skrobania
Jako że nie mam w praktyce kontaktu z tą technologią a jedynie na PKM bylo coś tam wspomniane, zadam pytanie fundamentalne po co się skrobie w dobie szlifierek, nawet maszyny o dużych gabarytach można szlifować a nie skrobać, chyba ze to tak historycznie "dziadek tak robił i biedy nie było "