lepi pisze: ↑

15 sie 2018, 14:17

Powietrze jest potrzebna do wydmuchiwania wiórów i wpychania mgły w zakamarki.

To zrozumiałe, tylko czy przykładowo karcherem nie wymyje pod ciśnieniem wiórów i nie wepchne wody w zakamarki ? To tak w odpowiedzi czy aby na pewno to powietrze jest potrzebne.

Chodzi mi po prostu o wyłączenoe z chłodzenia kompresora to raz, a dwa chciał bym w miarę zachować dotychczasowy sposób chłodzenia bo lanie jak z kranu to nie to o co mi chodzi.

Padły jakieś nowe pomysły, no nic może temat się rozwinie. Może ktoś już z tym walczył i skutecznie temat rozwiązał

Witam.

Ostatnio dosyć dokuczliwa sprawa. Non stop załącza mi się kompresor (nie jest zbyt duży a na większy nie mam miejsca) powodem, potrzeba korzystania z chłodzenia w postaci mgły olejowej. No i praca w towarzystwie ciągle chałasującego kompresora i sprawdzaniu czy aby jeszcze może zanim nie padnie chodzić jest dosyć uciążliwa. Wpadł do głowy taki pomysł. Aby zrobić mgiełkę na zasadzie spryskiwaczy samochodowych bądź coś podobnego. Czy ktoś już wcześniej testował takie rozwiązanie ? Pytam żeby może nie wyważać otwartych drzwi i nie tracić czasuna eksperymenty. Planowałem coś w rodzaju wydajnej pompki do spryskiwaczy może nawet z jakimś swoim mocniejszym silnikiem działające na zasadzie pompki, do tego jakaś dysza. Jak to widzicie może ktoś już to przerabiał ?