Ja wczoraj przez swoją przekładnie przelalem z 300 litrów bezolowiowej 95

odbywało się to tak że cala skrzynka stała na stołku pod nią miska i co wlalem zcieklo do miski w misce na dnie po chwili zostawał osad zlewalem znowu do sloika wlewalem i tak przez cały dzień co jakiś czas łącznie 3litry około 100razy

Ostatnie parę razy już czystą bęzynką i nie było juz widać większych zanieczyszczeń

Dziś środek pięknie wyczyszczony, wszystkie zębatki świecą się jak psu... Jak tokarkę złoże do kupy to zaleje tam jakiegoś gęstego oleju przekładni owego akurat wala mi się taki do skrzyni biegów więc myślę ze się nada znakomicie

wrzeciona nie roskrecalem ale po tym co napisał romanj4 RomanJ4 nie wiem czy się za to nie zabrać trochę nie widzi mi się to nie mając lepszych łożysk czy każdy model trzeba mierzyć oddzielnie czy SA jakieś łożyska które mogę z powodzeniem kupić w ciemno i założyć ?