Witam!
Nic nie powinno się dziać. Nie wiem jaki to podajnik. Czy pręt w nim zalewany jest olejem, który tłumi drgania? Czy jest goły pręt podparty na teflonowych albo poliamidowych tulejkach redukcyjnych? Te tulejki muszą być luźne w stosunku do pręta, żeby mógł się swobodnie w nich suwać. Oczywiście zużywają się podobnie jak w przypadku pręta okragłego. Dorobienie jest łatwe. Wystarczy dokupić pręta poliamidowego o odpowiedniej średnicy i dotoczyć na tokarce odpowiednią ilość. Podajniki są dostępne do różnych średnic, albo przedziałami średnic. W przypadku prętów sześciokątnych należy mierzyć średnicę przekątnej i wg tego wymiaru dobierać podajnik. Podobnie jest z prętami o przekroju kwadratowym. Ważny jest też popychacz pręta. Jeśli jest tulejkowy to należy dokupić tulejki do każdej średnicy obrabianych prętów lub o odpowiednim sześciokącie. Czasem dorzucają kilka z podajnikiem. Podajniki uniwersalne, olejowe to np. Fedek lub NLS. Są tańsze niż np. firmowy podajnik HAAS lub Mazak albo Manurhin, a spokojnie dają sobie radę. Oczywiście sterowanie jst dobrane do obsługiwanej maszyny.

Pozdrawiam!