No wg mnie tak będzie najlepiej, musisz znaleść kompromis pomiedzy przełożeniem mechanicznym a tym co możesz regulować falownikiem.majster123 pisze: ↑05 paź 2018, 21:47ale jakby na to nie patrzeć, to lepiej chyba byłoby dać jeszcze większe przełożenie i puścić silnik w trójkąt właśnie na 87Hz, wtedy byłby wystarczający moment na wiercenie większych średnic.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „WS15 z falownikiem gwintowanie.”
- 05 paź 2018, 21:59
- Forum: WARSZTAT
- Temat: WS15 z falownikiem gwintowanie.
- Odpowiedzi: 20
- Odsłony: 2616
Re: WS15 z falownikiem gwintowanie.
- 05 paź 2018, 21:12
- Forum: WARSZTAT
- Temat: WS15 z falownikiem gwintowanie.
- Odpowiedzi: 20
- Odsłony: 2616
Re: WS15 z falownikiem gwintowanie.
Cześć
Odnośnie PS.
Żeby utrzymać moment na wale silnika przy częstotliwościach wyższych niż znamionowa silnika musisz podbijać też napięcie, utrzymując stały stosunek U/f. Pewnie nie słyszałeś o technice 87Hz? Biorąc za przykład silnik trójfazowy asynchroniczny trójkąt-gwiazda 230/400V - łączysz silnik w trójkąt, w parametrach falownika ustawiasz 50Hz przy 230V, 87Hz przy 400V, czyli stosunek U/f wyjdzie 4,6. I teraz możesz lecieć z częstotliwością aż do 87Hz i napięcia 400V. Moment zostanie zachowany, bo stosunek U/f będzie zachowany. Prąd przy 50Hz/230V i przy 87Hz/400V popłynie taki sam, bo reaktancja indukcyjna uzwojeń, a co za tym idzie ich impedancja zależy od częstotliwości i wzrośnie proporcjonalnie do wzrostu częstotliwości (czyli prąd taki sam, prawo Ohma
). Pamiętaj tylko, że przy łączeniu silnika w trójkąt prądy fazowe są większe niż przy łączeniu w gwiazdę o ok. 1,73 raza, dlatego musisz mieć odpowiednio duży falownik to raz, a dwa łozyska w silniku. W starych silnikach nikt nie myślał o gonieniu ich na prędkości wyższe niż znamionowe i to może być problem. Ja mam w swojej wiertarce kolumnowej silnik z 59r., poradziłem sobie w taki sposób, że po prostu wymieniłem łożyska, bo i tak były w tragicznym stanie. Koszt 50zł. W nowych silnikach raczej każdy producent zakłada, że silnik będzie mocno eksploatowany (chyba
).
Jeśli nie do końca jasno to wytłumaczyłem to daj znać, nie mam daru do tłumaczenia takich rzeczy.
Jeśli chodzi natomiast o falowniki i zapewnienia producentów o 300% momentu przy niskich częstotliwościach to raczej jest zagrywką marketingową. Co możesz zrobić, to znaleźć w falowniku parametr, za pomocą którego można "podbić" moment przy niskich częstotliwościach, może pomoże, ale pewnie nie aż tak żebyś mogł wiercić fi22 przy 5Hz.
Pozdrawiam
Tomek
Odnośnie PS.
Żeby utrzymać moment na wale silnika przy częstotliwościach wyższych niż znamionowa silnika musisz podbijać też napięcie, utrzymując stały stosunek U/f. Pewnie nie słyszałeś o technice 87Hz? Biorąc za przykład silnik trójfazowy asynchroniczny trójkąt-gwiazda 230/400V - łączysz silnik w trójkąt, w parametrach falownika ustawiasz 50Hz przy 230V, 87Hz przy 400V, czyli stosunek U/f wyjdzie 4,6. I teraz możesz lecieć z częstotliwością aż do 87Hz i napięcia 400V. Moment zostanie zachowany, bo stosunek U/f będzie zachowany. Prąd przy 50Hz/230V i przy 87Hz/400V popłynie taki sam, bo reaktancja indukcyjna uzwojeń, a co za tym idzie ich impedancja zależy od częstotliwości i wzrośnie proporcjonalnie do wzrostu częstotliwości (czyli prąd taki sam, prawo Ohma


Jeśli nie do końca jasno to wytłumaczyłem to daj znać, nie mam daru do tłumaczenia takich rzeczy.
Jeśli chodzi natomiast o falowniki i zapewnienia producentów o 300% momentu przy niskich częstotliwościach to raczej jest zagrywką marketingową. Co możesz zrobić, to znaleźć w falowniku parametr, za pomocą którego można "podbić" moment przy niskich częstotliwościach, może pomoże, ale pewnie nie aż tak żebyś mogł wiercić fi22 przy 5Hz.
Pozdrawiam
Tomek