Montując przystawkę pionową na sankach od poprzecznego to w ogóle nie mamy co gadać o regulacji wióra... oczywiście zdaję sobie sprawę że stali to my tym sposobem obrabiać nie będziemy ale do zastosowań typu mosiądz, alu i tworzywa jest to moim super rozwiązanie. poza tym większość detali prawdopodobnie i tak będzie obrabiana bliżej bazy imaka i tylko sporadycznie wykorzystywany będzie cały zasięg. Jeśli chodzi o długość całej kości, którą narysowałem to tylko max projektowy i możliwość obrobienia materiału 12cm przy jednym przejeździe. Ja jeśli miałbym brać to właśnie taką żeby później nie żałować , że wziąłem za krótką.

Jeśli chodzi o mój pomysł na kostkę a może raczej gnat do frezowania to mniej więcej tak to wygląda. Maksymalny przejazd w poziomie około 120mm:






Przy okazji - moje maleństwo:

Imadełko to imadełko a rowki teowe to rowki teowe choć to też jakaś opcja...zależy co kto woli i potrzebuje... Ja w rowki teowe zamocowałbym niewielką szufladkę (też z rowkami pod małe imadełko albo małą podzielniczkę, którą też można montować do rowków. Ogólnie rowki moim zdaniem bardziej uniwersalne a przynajmniej u mnie... Postaram się coś narysować w przyszłym tygodniu i pokazać mniej więcej jak ja to widzę. Jeśli będą jakieś trafne uwagi to czemu nie...

No właśnie się zastanawiałem czy kolega Łukasz dałby radę się wziąć za stworzenie takiej moletki do swoich imaków... Jeszcze Go nie pytałem ale jeśli byliby chętni to projekt miałby wartość... Myślałem też o lekko zmodyfikowanej/powiększonej kostce do frezowania szybkich niezbyt wymagających materiałów typu mosiądz , i alu tak żeby od razu nie przeobrażać na przystawkę pionową tylko szybko i wygodnie ogarniać robotę. Robiłem ostatnio próby takiego frezowania w mosiądzu w tej standardowej kosteczce do noża i byłbym za... Jakby zrobić taką kosteczkę ze dwa razy większą i zamiast śrub wyfrezować tylko rowki T to byłoby gucio.

Kongratki...i moletka jest

rdarek pisze: UUUU ładnie czyżby nie używana? Nie wiem co tnę ale pierwsza stalka a raczej jej fragmenty fruwały po pomieszczeniu 5 lat to mi w życiu nie wytrzyma, ba 5 tygodni to było by fajnie.
No cóż nauka kosztuje

Może przesadziłem lekko , że pięć lat ale napisałem na podstawie tego co teraz robię a robię 60% mosiądz a reszta tworzywa i stale ... i to nie duża ilość detali. Gdybym miał zamiar ciąć częściej i więcej to pomyślałbym o jakimś do tego przeznaczonym składaku a tak w chwili obecnej to dla mnie niepotrzebny wydatek.

Nie wiem co Wy tniecie i ile ale jak ja wkręciłem tam stalkę to przez 5 lat tam będzie siedziała... a jak się lekko werżnie to nawet lepiej niż miałoby od drgań pękać. Nie ma niestety nic niezniszczalnego a i zużywanie się części trzeba brać pod uwagę. Ważną zaletą w tym wszystkim jest to, że te tulejki w razie jakiejś abstrakcyjnej dla mnie konieczności bez problemu sobie dorobię...
Jak będzie wola kolegi Łukasza to mam na celowniku kolejne kostki i także takie nietypowe czyli do radełkowania, z uchwytem na wrzeciono i z uchwytem na pionową szufladkę do frezowania... Wstępnie robiłem próby na tych kostkach od noży i na moje potrzeby zapowiada się obiecująco. Jak znajdę chwilę czasu to wrzucę jakieś rysunki.

Wczoraj dotarł do mnie imak od kolegi Łukasza... Wszystko działa elegancko, jak trzeba... a kostka do przecinaka z wąskiej stalki to mistrzostwo świata.

Liczę na to, że też zaraz będę szczęśliwym posiadaczem imaka MADE IN POLAND