Witam.Mariuszczs pisze:A mierzyłeś prądy silników ile były przciążone ? Nie mówię że nie wytrzymają ale ja mierzyłem prąd silnika 7,5 kW jak był założony i było 22A. Silnik przeciążony pół roku i nic mu się nie działo. Sens stosowania takiego silnika żadn bo i tak pobierał 11kW. kompresory wydają się wyjatkowo twarde - orginalne koło pasowe jest wntylatorem i zamiana na mniejsz powinna te kompresory zabić. A jednak nie ?
Najłatwiej upuszczanie z kolektora to po prostu podłączyć pod stycznik gwiazdy ( styki pomocnicze ) i po prostu elektrozawór będzie otwarty tyle ile trwa rozruch.
Koło pasowe sprężarki w jednym jak i w drugim przypadku, jest oryginalne i ma średnicę 430 mm. Ja jednak wolę wyregulować mechaniczny zawór zwłoczny tak, żeby sprężarka zaczęła tłoczyć do zbiornika w momencie kiedy silnik osiągnie już prawie pełne obroty, bo wtedy sprężarka nie zdoła już zatrzymać silnika, pod wpływem powstałego ciśnienia w kolektorze tłocznym, które to ciśnienie musi być wyższe od ciśnienia w zbiorniku, żeby mógł się otworzyć zawór odcinający (zwrotny). Wolę taki układ, ponieważ, eliminuję w ten sposób awaryjny elektrozawór, w którym, wystarczy że zawiedzie cewka, a często się to zdarza, i sprężarka nie ruszy pod ciśnieniem, mało tego, to wywali zabezpieczenia, jeżeli takowe są, a jeżeli nie ma, to spali się silnik, a ten zawór, dobrze wyregulowany (chodzi tu o dobranie odpowiedniej twardości sprężyny), na pewno nie zawiedzie, bo pracuje już bezawaryjnie 14 lat, w tym większym kompresorze.
Pozdrawiam.