Tak więc zgadzamy się ale o tym dotychczas nie wiedzieliśmy.

A niez tymi inżynierami nie kumam, bo ja wiedzę na tajnych kompletach zdobywam.
Pozdrawiam
Wróć do „Arduino steruje ploterem.”
Racja, ale chłopakowi nie chodzi o sterowanie. Ma sie kręcić, a potem zatrzymać. Czy tam ruszyć.markcomp77 pisze:PWM też może być dla krokowca, ale....
ale przy tzw. sterowaniu napięciowym, które wymaga wyliczania wartości siły elektromotorycznej silnika (czyli znajomości Ka - współczynnika prądnicowego)
Podział kroków tak samo jak u mnie. z tym ze u mnie jest szybciej. Bo toz max prędkością jaką procesor poda. Ni ma obsługi Dir bo zsterownik silnika jest na l293. Ale użycie Dir mocno upraszcza kod.Zienek pisze:Interpreter jeszcze na komputerze to może być dobry pomysł.
Z komputera do kontrolera przychodziły by instrukcje nie w formie gkodu, a ilości kroków do wykonania dla każdej osi w danym interwale czasowym i ich zwroty.
Np. teraz przez 100ms:
X+ 50 kroków
Y- 25 kroków
Z+ 10kroków.
Wtedy sterownik ustawiłby polaryzację dla DIR, oraz:
co drugą milisekundę sterownik 'pikałby' na plus dla STEP X,
co czwartą na minus dla STEP Y
co dziesiątą dla STEP Z.
Hmm. Wtedy Amiga była moją miłością. Na Amosie cały program do obsługi firmy popełniłem. Dla nieobznajomionych, to był taki Basic który sie potem kompilowało..ezbig pisze: Ja kiedyś programowałem dużo w asemblerze. Co prawda było to ze 20 lat temu na Atari 65XE.
Chciałem to zrobic na Processingu. Nie umiałem bo:Zienek pisze:Interpreter jeszcze na komputerze to może być dobry pomysł.
Ano właśnie, w moim programie zdaje sie nie ma to racji bytu. Myślałem nad rozliczaniem kroków za pomocą zmiennej prędkości silnika, ale zarzuciłem to dla rozliczania krokowego.Raven pisze:Rozpędzanie się i hamowanie osi jest trochę bardziej skomplikowane - nie możesz tego liczyć na krokach a na odległości do pokonania.