dance1, dziękuję za wyjaśnienie - nigdy nie byłem na Wyspach, US więc nie miałem doczynienia z ichniejeszymi butlami.
Avalyah, wiesz przeczołgali mnie we Wrocławiu w różnych zakładach, znaczy trochę ich było, nie spotkałem się z żadnym któryby stosował takie rozwiązanie.
Czyli jedynie zostaje to pewnie upłynnienie na Ebayu - inna kwestia mnie zastanawiająca jakiego rodzaju jest gwint na tym kroćcu podłączoniowym no mam na myśli w reduktorze, bo to że można go wykręcić to oczywiste ale czy po wymianie na nasz typ używany w Polsce łątwiej go by pewnie było upłynnić, chyba że mają i swoje gwinty tutaj, coby mnie to nie dziwiło.
Sprawa dla ciebie jest prosta, masz popularny dobry towar i marka jest ok łatwo go pozbędziesz się, ale nie widziałem po kilku punktach z wymianą butli w PL czegoś takiego więc lepiej go wystawić na tym Ebayu czy coś
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Reduktor gazu TIG/MIG”
- 17 wrz 2016, 15:40
- Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
- Temat: Reduktor gazu TIG/MIG
- Odpowiedzi: 10
- Odsłony: 2375
- 16 wrz 2016, 15:11
- Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
- Temat: Reduktor gazu TIG/MIG
- Odpowiedzi: 10
- Odsłony: 2375
Jak dla mnie to najzwyklejszy reduktor gazu do argonu ale to nie krociec do podłączenia jest jakiś inny niż te z którymi miałem doczynienia.
W Polsce i w Norwegii spotkałem się wyłącznie z butlami klasycznymi połączenie następowało nakręceniem nakrętki znajdującej się w części reduktora na gwint zewnętrzny butli z gazem... tutaj jest jakiś gwint zewnętrzny na reduktorze czyli to raczej specjalne jakieś połączenie, pracowałem w różnych podrzędnych mordowniach ale z takim kroćcem się nie spotkałem, więc może być problem z łatwym pozbyciem się tego asortymentu - ale podkreślam - jestem od prac wszelakich i również spawaczem to mogę się mylić, chociaż raczej nie w tym przypadku...
O jakości reduktora świadczy czy po podłączeniu do dużej pełnej butli wytrzyma on ciśnienie które się w nim znajduje oraz czy będzie odpowiednio redukował i zapewniał stały wypływ gazu. W tych tanich to dla picu namalowali tą czerwoną skalę, podłączenie wynalazku do dużej butli za 50-60 zł może się zakończyć śmiercią reduktora który nie wytrzyma ciśnienia i membrana to przeszłość
Co do firmy i jakości nie spotkałem się z czymś takim...
W Polsce i w Norwegii spotkałem się wyłącznie z butlami klasycznymi połączenie następowało nakręceniem nakrętki znajdującej się w części reduktora na gwint zewnętrzny butli z gazem... tutaj jest jakiś gwint zewnętrzny na reduktorze czyli to raczej specjalne jakieś połączenie, pracowałem w różnych podrzędnych mordowniach ale z takim kroćcem się nie spotkałem, więc może być problem z łatwym pozbyciem się tego asortymentu - ale podkreślam - jestem od prac wszelakich i również spawaczem to mogę się mylić, chociaż raczej nie w tym przypadku...
O jakości reduktora świadczy czy po podłączeniu do dużej pełnej butli wytrzyma on ciśnienie które się w nim znajduje oraz czy będzie odpowiednio redukował i zapewniał stały wypływ gazu. W tych tanich to dla picu namalowali tą czerwoną skalę, podłączenie wynalazku do dużej butli za 50-60 zł może się zakończyć śmiercią reduktora który nie wytrzyma ciśnienia i membrana to przeszłość
Co do firmy i jakości nie spotkałem się z czymś takim...