Znaleziono 2 wyniki

autor: Vagabundo
13 kwie 2014, 22:30
Forum: Na luzie
Temat: Jak zostać dobrym inżynierem?
Odpowiedzi: 44
Odsłony: 4543

gregor1975 pisze:Dlatego zbrudzenie sobie rąk przez przyszłego inżyniera na etapie szkoły średniej w trakcie warsztatów szkolnych i praktyk zawodowych jest bezcenne.

Istnieje co prawda opozycyjna teza: piernicz technikum, idź do dobrego ogólniaka z dobrą matmą i fizą, a wszystko będzie dobrze, z którą jednak ja osobiście się nie zgadzałem i nie zgadzam bo:

1. Nie powinno być problemu ze znalezieniem technikum z przyzwoitą matmą i fizą (przynajmniej tak było jakieś 25 lat temu).

2. Co się naoglądałem wyczynów licealistów z papierem inżyniera, to moje.
Coś w tym jest te Licea... no cóż w sumie też skończyłem Liceum ale Zawodowe (no fakt zaczynałem Technikum ale jak sam mój nick wiele mówi: prezes no to tak kombinowałem że przeniosłem się do tego Liceum)...

Ale to było coś, owszem jestem z zawodu Monterem Elektronikiem, komputerów trochę złożyłem, tego lutowania elementów elektronicznych nie wspomnę, ale również spędziłem na warsztatach elektrycznych i tu miałem obróbkę ręczną, mechaniczną - poznałem obsługę tokarki... po latach od egzaminu zaliczonego z budowy (nigdy nie toczyłem) miałem okazję w byłej pracy w przerwie w spawaniu wskoczyć na stanowisko tokarza w ramach zastępstwa... i toczyć oczywiście zgrubnie elementów z 304 :smile:

Wiedza - wiedzą, ale praktyka ułatwia życie - wielokrotnie dyskutowaliśmy z inżynierkiem na temat mojej wizji czegoś tam...

Widzisz Mad Max jeśli byś miał okazję chociaż chwilę popracować na produkcji myślę, że ułatwiło by ci start w ten zawód, bo poznać od podszewki te procesy produkcyjne to było by coś... same wykłady czy mądre książki to nie wszystko...
autor: Vagabundo
13 kwie 2014, 13:00
Forum: Na luzie
Temat: Jak zostać dobrym inżynierem?
Odpowiedzi: 44
Odsłony: 4543

A wiecie co mi zawsze przeszkadzało w pracy z młodym inżynierkiem??? brak wiedzy praktycznej - bo studia uczą tej teorii o inżynier powinien zapoznać się z produkcją od początku do końca, znam co nie których dla których szlifierka kątowa 125 to bardzo nie bezpieczne narzędzie... bo nawet nie umie nic w miarę prosto uciąć...

A później te braki wychodzą w praniu, bo te komputerki nie załatwią zdrowego rozsądnego myślenia, podpartego doświadczeniem praktycznym - oj swego czasu nie liczę ile rzeczy musiałem rozcinać bo się okazało że pomimo że zrobiłem coś wg rysunku - nic nie pasuje...

A taki stary inżynier walnie ci rysunek na kartce, odręcznie - bez komputera i działa...

Wiesz jakbyś miał możliwość uzyskania jakiegoś doświadczenia produkcyjnego, miałbyś lepszy start... nie dowiesz się tyle o produkcji z tych książek niż od samych pracowników... łatwiej wtedy zaplanować produkcję, przygotować sensowny rysunek techniczny który jednak się da pospawać... a czasem to nie było takie proste... czasem trzeba zmienić rysunek...

Wróć do „Jak zostać dobrym inżynierem?”