od początku piszę tylko i wyłącznie o obrysowaniu ręcznym, automat można sobie wsadzić...wiesz gdzie? lub laurkę dla babci zrobić (jak już kolega wcześniej napisał)
Po to właśnie obrysowuję ręcznie żeby maszyny nie zamęczyć zresztą bzdury z automatu i tak by nie przeszły.
Dlaczego nie wymiaruję i cadzie nie narysuję pytasz?, rysuję i rysuję co tylko można lecz bywają wzory tak pokręcone że zanim wymiary "wyłapię" bezproblemowo kilkanaście obrysów zakończę. Zrozumiałe?
Pozdro.

może i nikt nie rysuje ale skaner, wie co to jest? często mam płaskie elementy do skanowania i późniejszej obróbki stąd też zaciekawiła mnie twoja wypowiedź o obrysach z dokładnością do tysięcznych, zwymiarowany rysunek/bitmapa jako podkład ma się nijak do obrysowywania.
Pytałem o rozdzielczość bo chyba wiesz że czym wyższa tym szybciej i dokładniej bitmapę przerysujesz, w dychach idzie się zmieścić

lajosz pisze:
Jeśli jednak ma to być rzecz techniczna, gdzie tolerancja wymiaru to dziesiątki, setki lub tysięczne, to wektoryzacja bitmapy, moim zdaniem JEST NIEDOPUSZCZALNA, czyli trzeba rysować ręcznie z uwzględnieniem geometrii.

dałeś mi do myślenia lajoszu, jaką rozdzielczość musiałaby posiadać bitmapa żeby realne było przerysowanie ręczne w tolerancji setek lub tysięcznych.?