ilu ja takich entuzjastów/wynalazców/ poprawiaczy w życiu widziałem to mógłbym książkę napisać.
Ostatni spawali rurkę od w-jeta

chwilę działało, po chwili pracownik pół ręki stracił, strzał jak z obrzyna, głupoty się nie wytłumaczy, można się tylko starać zapobiec.