dokładnie kolego, jedna z moich 1-szych firm nie płaciła nic więcej za nadgodziny, standardowa stawka. Najlepsze w niej było to że zaczynaliśmy pracę o 7 i nigdy nie wiedzieliśmy kiedy skończymy
Przeżyłem w niej 2lata (biorąc pod uwagę nadgodziny blisko 4 lata ) tylko po to żeby jak najwięcej z niej wyciągnąć, nie kasy a doświadczenia, bo maszyny wszystkie były, skakałem jak małpa od jednej do drugiej, następnej...
W tej chwili mogę tylko "podziękować" pracodawcy, ciężko znaleźć taką 2 co by mnie tyle nauczyła.
Tak jak już wcześniej napisałem chcieć to móc a czasami lepiej dużo się uczyć za mniej niż na 1 maszynie życie przeżyć.

przemo jak masz skakać z tokarki na frezarkę i tak się jej uczyć szanse małe (biorąc pod uwagę 3 miechy) tym bardziej że to narzędziownia, programowanie, ustawianie itd.
No ale jak już ogarniesz to z te 6tys możesz wołać.
Czego serdecznie życzę.

przemo nie da się odpowiedzieć jak szybko "ktoś" przestawi się z tokarki na frezarkę. Każdy człowiek inaczej wiedzę przyswaja.
Ogarnąć sterownik to żaden problem gdyż znasz już 2.
Problemem może być dobór parametrów, technologi, ale wszystko do ogarnięcia.
Do tego programowanie 5 osi, pewnie jakiś cam no chyba że jakieś "prostoty" z palca czy też z wizardami robione.
3 osie na moje w miesiąc powinieneś ogarnąć bez problemu. 5 osi zależnie od typu produkcji, oprogramowania itd.
Jak to mówią chcieć to móc.
Ja przez tokarki, frezarki, jety, centra 6osiowe, roboty przechodziłem i co maszyna to łatwiej.
Tylko powodzenia życzyć.