Posiadam wózki LGW20CAC. Trochę starszy model z jedną bieżnią na stronę. Postanowiłem wymienić w nich kulki, gdyż zauważyłem pod lupą że obecne mają głębokie wżery lub mechaniczne ubytki. Zmierzyłem kilka najładniejszych kulek mikrometrem i wyszedł mi wymiar około 4,76mm. Zarówno producent (jakiś polski) jak i sprzedawcy w sklepach z łożyskami (jeden sprzedaje kulki SKF) stwierdzili że nie ma takiego rozmiaru a prawidłowy rozmiar to 4,762mm. Zakupiłem więc w sklepie wszystkie 60sztuk kulek SKF jakie mieli akurat na stanie w rozmiarze niby 4,762. Wymieniłem w dwóch łożyskach bo na dwa ich starczyło a resztę kulek powymieniałem w pozostałych zastępując te najbardziej zniszczone.
Łożysko po przesmarowaniu zalecanym przez HIWIN smarem chodzi miodzio. Przechylam na jedną stronę łagodnie prowadnicę się zsuwa, na drugą, się zsuwa. Słowem myślę cacy. Pozostałe dwa wózki w których tylko nieliczne kulki powymieniałem, po przesmarowniu także suwały się miodzio.
Dzisiaj byłem w sklepie kupić kolejną dostawę kulek którą mieli dla mnie zamówić. 200sztuk abym wymienił w pozostałych łożyskach. Mieli tym razem produkcji Polskiej ale nie potrafili powiedzieć dokładnie czyjej.
Przychodzę do domu, wymieniam w kolejnym wózku wszystkie na te dzisiejsze i masakra. Łożysko z oporami wchodzi na szynę i zonk. Nie suwa się łagodnie jak poprzednie łożyska w których wymieniałem lecz ciasno i z wyczuciem jakby nierówności. Nie ma mowy o tym, aby łagodnie samo zsuwało się po przechyleniu prowadnicy. Wyciągnąłem więc wszystkie kulki z jednego z łożysk w którym znajdowały się poprzednio wymieniane kulki i które po wymianie chodził miodzio. Zainstalowałem w nim te dzisiejsze. Po wymianie na te dzisiejsze znów chodzi ciasno i trochę nierównomiernie.
Co jest myślę. Mierzę mikrometrem i wychodzi mi około 4,76. Za mała dokładność pomiaru, myślę. Ustawiłem więc 30 tych dzisiejszych kulek na bieżni prowadnicy i zmierzyłem ostrożnie suwmiarką, wielokrotnie powtarzając pomiar. Za każdym razem wynik 142,85 albo 142,86. Wychodzi że te dzisiaj zakupione kulki mają rzeczywiście 4,762mm średnicy. Kładę więc poprzednio zakupione 30 sztuk kulek na bieżni i mierzę. No i zdziwiony jestem bo pomiary pokazują raz 142,78 innym razem 142,77. Czyli że rozmiar tych kulek wynosi 4,75933mm, czyli tak jak by to był raczej rozmiar 4,76
No to przechodzę do kolejnego testu. Selekcjonuję najładniejsze kulki z tych które były oryginalnie w wózkach. Wszystkie matowe, nie świecą się jak te nowe, ale bez wżerów. Układam ich 30 sztuk na bieżni, mierzę i wychodzi 142,78, czyli tak samo jak te które zakupiłem jako pierwsze.
No i co teraz mam zrobić? Które kulki są właściwe?
Oddać te dzisiaj zakupione i szukać innych, które sprawią że wózki będą suwały się samoistnie po przechyleniu? Czy może te drugie o kilka tysięcznych mm większej średnicy są właściwe.
Barbapapa