Przeglądałem allegro pod kątem sprzętu używanego i znalazłem np. coś takiego:
http://allegro.pl/spawarka-tig-kemppi-m ... 20090.html
http://allegro.pl/tig-esab-ltg-250-a-i2895255249.html
I teraz zastanawiam się czy używany sprzęt markowego producenta nie jest lepszym rozwiązaniem od nowego "chińczyka". ??

U mnie często spawa się elektrodą 4mm.
Ta DEDRA DESTi 225 AC to już urządzenie którym można spawać aluminium-z prądem AC.
I tutaj się obawiam... bo urządzenia markowe o takich możliwościach kosztują około 10000zł a nie 2500.
Ale ma jedną zaletę (czytałem na tym forum) prąd w tigu można ustawiać od 10A, a jak analizowałem tanie TIGi to tam zaczyna się to od 30A. Wadą tej spawarki w moich warunkach jest zasilanie 230V.
W sumie nie potrzebuję urządzenia AC. Aluminium to u mnie rzadkość. Mogę z tym pojechać do fachowca.
Urządzenie które nieco przekracza mój budżet, nie spełnia warunków odnośnie prądu spawania, ale mimo to zwróciło moją uwagę: http://www.4weld.pl/p149,telwin-technol ... -lift.html Co o tym myślicie?
W spawalnictwie jestem laikiem. Sam się nie potrafię określić jakie urządzenie byłoby dla mnie najodpowiedniejsze. Czy solidny inwertor mma, czy mma + tig, czy może jednak migomat?

Niestety mam pewne obawy, bo te dedry robią chyba tylko do 200 A i w prostej wersji dla Tiga.
1. Czy 200 A to nie za mało? Czasami mam grube elementy do spawania.
2. Czy w posiadanie takiego prostego tiga warto się bawić? Bo czytałem na forum że musi spełniać wiele wymagań odnośnie charakterystyki i regulacji łuku i jego inicjalizacji.

Opcja z tigiem bardzo mnie kusi. Bo mam czasami do pospawania jakąś rurkę czy zbiornik i to rozwiązałoby problem. Tylko nie wiem czy warto.

Chciałem zakupić nową spawarkę do gospodarstwa rolnego. Maszyna będzie używana okazjonalnie do prac naprawczych i "kampanijnie" (czyli spawanie jakiegoś ogrodzenia, drzwi, burt przyczepy itd..).
Obecnie w gospodarstwie mam starą spawarkę transformatorową z taką kierownicą .
Posiadam również "migomat" profimig 160.
I jednym i drugim słabo się spawa. Do spawania mam elementy od 1,5 mm do 20 mm grubości. Dlatego myślę że muszę rozglądać się za sprzętem mma który ma co najmniej 250A.
Kusi opcja z tigiem. Poza tym rozważam też lepszy migomat. Ale chyba inwertor MMA byłby najbardziej uniwersalny.
Nie spawam sam... mam pracownika który spawa elektrodą tym starym transformatorem i narzeka . Chciałbym się nauczyć, wiem że najłatwiej migomatem... kusi też TIG do jakiś drobniejszych elementów. Ale bez w mma w gospodarstwie chyba się nie obejdzie?
Kwota jaką zamierzam przeznaczyć to 2000-3000 zł
Wiem że kwota nie jest za duża na moje wymagania... ale jaki wybór byłby najrozsądniejszy?