Znaleziono 1 wynik

autor: Bbuli
30 paź 2016, 21:05
Forum: Na luzie
Temat: Gdzie nad Baltyk w styczniu?
Odpowiedzi: 12
Odsłony: 1523

Zamieszkaj w Gdyni lub Orłowie.Samo spacerowanie po plaży nie wypełni urlopu jak jesteś miastowy.
Pospacerujesz nad zatoką -2-3 godziny i co dalej-pójdziesz na kawę i do knajpy na rybkę.Potem wejdziesz
w internet.Trzy dni wytrzymasz.Wsiądziesz w auto pojedziesz na Mechelinki.Pospacerujesz -od Rewy do Gdyni,
poznasz trochę histori- zobaczysz Krzyż,dowiesz się co to formoza,torpedownia i co to Babie Doły.
Zrobisz fajne fotki przy klifie.Potem -czyli kolejnego dnia puścisz się do Władka-Władysławowa.
Z Gdyni 40-50 minut.Zaparkujesz za parę złotych w porcie-za szlabanem i pospacerujesz -w lewo lub w prawo.
Tutaj naprawdę nawdychasz się jodu.I du** Ci zmarznie.Ale będzie fajnie-klata będzie pracowała trochę
inaczej jak w zadymionym podobno Krakowie.No i taką esencją zimy nad morzem jest plaża z mrozem-silnym-
po sztormie.Zjawisko ,którego nie podejmuję się opisać.To trzeba zobaczyć.Coś niesamowitego.
Pobyt zimą we Władku czy Jastarni jest no może i fajny ale dla chłopa z Ustrzyk Górnych(byłem niedawno)
-tam się nic nie dzieje,nawet psy śpią....internet przymula a w knajpie leniwa obsługa.
No ale jak tak naprawdę masz dość zgiełu wielkiego miasta to Jastrzębia Góra-czemu nie,po spacerze
latarenkę obejrzysz.Oczywiscie znajdziesz knajpę z rybką.Fląderka ,frytki,cytrynka-mniam...
Skrzynkę mówisz chcesz zabrać do domu-nie tak łatwo.We Władku nie ma sklepu a w porcie nie kupisz
z kutra.
Kuter podpływa do skupu i tyle.Nie wiesz o której to będzie.W mniejszych portach kuter z zatoki
wraca skoro swit i większość -lub całość -już sprzedał do knajpy.W porcie często czeka kilka osób
by kupić rybkę-jeśli coś zostanie z zamówienia przez właścicieli restauracji.Jedynym rozwiązaniem
jest zapoznanie się z rybakiem.Mówisz jak jest-co chcesz zrobić za kilka dni i składasz zamówienie
przemawiając trochę do kieszeni.Wtedy rybak Paweł informuje Cię co będzie łowił i na którą masz
podjechać.Bierzesz całą albo prosisz o filety,pakujesz to w pojemnik styropianowy i po drodze
odwiedzasz tesco po pięć worków lodu.Ja do Kielc dostarczam 10 kg fląder w stanie doskonałej
świeżości.Potem jest impreza.....

Wróć do „Gdzie nad Baltyk w styczniu?”