Leoo pisze:

mag32 pisze:Prawie wszystko jasne, co masz na myśli pisząc mikroprzełączniki zamiast potencjometrów.

To takie pudełeczko przylutowane do płytki. Posiada kilka "cypelków", którymi można w sposób binarny ustawiać wartość, zgodnie z określoną tabelką, zamiast kręcić śrubokrętem "na oko". Podobne stosowane są w sterownikach profesjonalnych.

Słuchaj, ton twoich wypowiedzi stwarza wrażenie, że jesteś zarozumiałym gościem. Mniejsza o to, pytałem o konkrety.
Więc napisz konkrety, a nie pół zdania z pół sensem.
Interesuje mnie konkretna wymiana doświadczeń nie zaś udowadnianie komuś że jestem lepszy, czy gorszy w danej dziedzinie, a ty właśnie takie sprawiasz wrażenie.

Więc do rzeczy.

można w sposób binarny ustawiać wartość, zgodnie z określoną tabelką, zamiast kręcić śrubokrętem "na oko". Podobne stosowane są w sterownikach profesjonalnych.

Co do tego rozwiązania, mając na uwadze fakt, że ten sterownik wg. mnie nie nadaje się do zastosowań profesjonalnych, to po co komplikować układ. Oczywiście, można, ale stosując potencjometr wielo obrotowy i mając miernik napięcia, można stosunkowo dokładnie ustawić tą wartość. W każdym razie wystarczająco dokładnie jak na możliwości tego sterownika.
Interesuje mnie bardziej rzecz zabezpieczeń nad prądowych i nadnapięciowych, pisałeś też o zabezpieczeniu przed odwrotną polaryzacją i innym rozwiązaniem zasilania logiki. Tak więc cały zamieniam się w słuch.

Nie napisałem, że układ nie będzie działał. Jak najbardziej będzie, jedynie wymaga pewnych poprawek i trochę analizy.

Czekam na konkretne propozycje i rysunki pod dyskusje

Przy okazji można zrewidować oczekiwania, zmienić koncepcję zasilania logiki, dodatkowo zabezpieczyć przed odwrotną polaryzacją, przed nadmiernym wzrostem temperatury, uprościć logikę trybu ograniczenia prądu fazowego, zastosować mikro przełączniki zamiast potencjometrów itd. Co kto lubi.
Można oczywiście zostawić wszystko jak jest, a jedynie poprawić zabezpieczenie przeciwzwarciowe.

Prawie wszystko jasne, co masz na myśli pisząc mikroprzełączniki zamiast potencjometrów.
Co do temperatury to fakt, przydałby się czujnik, aczkolwiek w moich aplikacjach mam czujniki ale obsługiwane przez procesor płyty głównej.

JA na przykład jestem zainteresowany tematem, ale napisz coś więcej.

Wniosek z tego, że najleprzy byłby analizator widma ?
No nie ważne, pogadamy po WyWczasach

Zakłucenia. Gdy zamontowałem kondensatory na 100n na ścieżkach prowadzących sygnały ABCD ale bez I1 I2, silnik zaczą się kręcić, chociaż nie dało się zbyt durzych obrotów uzyskać. Po Twojej Marckomp podpowiedzi co do kondensatorów dla rezystorów referencyjnych, wszystko doszło do normy, ostatercznie dynamikę silników mniejszej mocy poprawiło zwiększenie rezystorów do 1 Ohma, dla 4 Amperowego nie ma to różnicy.

Zakładanie kondensatorów na liniach I1/2 nic nie daje. Poza tym, ważne też jest to, by układ RC dla Oscylatora Chopera był jak najbliżej nogi 15, efekt jest taki, że jak by stabilniej pracuje, co da się odczuć na "ucho" .
Tak to mniej więcej wygląda, szkoda że jeszcze nie mam oscyhloskopu ale może w krótce.

Witam. Wszystkie przedyskutowane tu rozwiązania odniosły spodziewany skutek, czyli, sterownik działa, prawidłowo, zarówno z silnikiem 1 amperowym jak i z tym 4 amperowym.
Pozdrawiam. Dziękuję wzystkim za pomoc.

PS Markcomp77 postaram się powoli opracować to PCB i po urlopach przedykutujemyh temat.
Dzięki jeszcze raz, rzyczę udanego wypoczynku.

ja mam urlop od 05,08,2006 do 12,08,2006
Miłego wypoczynku.

A czy robiliście kiedyś zabezpieczenie temperaturowi i pomiar temperatury takiej końcówki ? Tak żeby Procek wiedział jaka jest temperatura ?

a może te silniki mają inną ilość kroków na obrót... a jaki prąd mają te maluszki?

Wydaje mi się że mają 100/obrót.

ja podłączołem silniki krokowe o pradzie ok. 1A ... do sterownika ustawionego na prądu 4A... nic ciekawego się nie działo
silnik wcale nie pracował poprawnie - ale się grzał... poza tym była już spora szansa na demagnetyzacje...

Nie wiem jakie mogą mieć parametry, gabarytowo są na prawdę niewielkie. Jest na nich tabliczka, ale w necie nie znalazłem opisu, podrzucę jutro na forum, może ktoś będzie znał parametry.
No włąśnie, grzeją się, skaczą jak by spazmów dostały i to bez względu na top jakim napięciem zasilam i jaki prąd daję.
Chociaż, co zauważyłem, to przy stałych obrotach dało się ustawić prąd tak, by się płynnie obracały ale niemiały momentu obrotowego.

może dla tych maluszków trzeba zmienić warość rezystorów mierzacych prąd? - aby dało sie ustawić mały prąd... i zbocznikowac je kondensatorem 100n (tak jest w sterowniku a3977)?

To ciekawe. Być może, w tej chwili mam pół oma na każdym z dwóch rezystorków. Zbocznikować cewki tymi kondensatorami ?
Sprawdzę w a3977.
Dzięki.

No i jak TO wyjaśnić.
Nie mogłem dojść do ładu z tym sterownikiem, czzyli ciągle mi silnik głupiał, nie jeden, testowałem na kilku o podobnych parametrach, wyciągniętych z drukarek igłowych.
Na wszyskich był i jest ten sam obiaw, czyli szaleją w dziwny sposób.
Podłączyłem wkońcu silnik przynajmniej z 5 razy od tamtych większy, gabarytowo i mocowo, wyjęty z maszyny CNC w której pracował, niestety, człowiek który go tam wsadził zerwał z niego tabliczkę :/.
Silnik ten o dziwo DZIAŁA na tym sterowniku prawidłowo.
Te małe silniczki, mimo, że w drukarkach pracują, tu działać nie chcą.