Znaleziono 3 wyniki

autor: rdarek
21 gru 2019, 09:57
Forum: Na luzie
Temat: Mój kamyczek w tryby...
Odpowiedzi: 53
Odsłony: 2386

Re: Mój kamyczek w tryby...

jasiu... pisze:
21 gru 2019, 09:28
rdarek pisze:
20 gru 2019, 21:20

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko
No tak, ale czy pieszym nie może być osoba, która tego nie zna i nie rozumie? To co podajesz, to jest martwe prawo, bo nie ma "prawa chodzenia po ulicach", dokumentu, który, jak prawo jazdy do jazdy, upoważniałby cię do wejścia na przejście. Dlatego przez przejście może przechodzić ślepy, głuchu i na dodatek z ograniczoną poczytalnością. A kierowca świadomy jest, miał kurs, miał egzamin. Od kierowcy można wymagać, wiedzą to w całej Europie i wymagają.
Oj jasiu jak Ci to wytłumaczyć?
Może zacznijmy od znanej sentencji (nie pamiętam w wersji łacińskiej)
"Nieznajomość prawa nie zwalnia od jego stosowania"
Po drugie jak ja i wielu innych Ci klaruje przepisów ruchu drogowego dotyczących pieszych i rowerzystów uczono / wpajano w szkole a teraz?
Po trzecie wprowadzając takie przepisy trzeba by zmodyfikować infrastrukturę drogową tak aby chęć wejścia pieszego na przejście była jednoznaczna a znając zapędy urzędników to postawią kilka dodatkowych znaków i na tym się skończy. U mundurowych będzie pełna uznaniowość nadal przytoczony przepis będzie martwy nawet jak pijak ci się zatoczy przed maskę bo on ma zawsze pierwszeństwo s ty masz najlepiej się zdematerializować żeby takiemu nic nie zrobić. Sam bym kiedyś młodego gnojka zgarną, zima zakapturzony, ślisko jak cholera a on wszedł na jezdnię (nie przejście) nawet nie podnosząc łba do góry żeby zobaczyć czy ktoś właśnie nie jedzie od razu dodam, że szedł placem w kierunku chodnika i nic nie świadczyło że bez zwalniania wlezie na jezdnię.
autor: rdarek
20 gru 2019, 23:29
Forum: Na luzie
Temat: Mój kamyczek w tryby...
Odpowiedzi: 53
Odsłony: 2386

Re: Mój kamyczek w tryby...

strikexp pisze:
20 gru 2019, 22:52
Albo raczej żeby sobie krzywdy nie zrobić skoro jechał tak szybko że aż musiał się położyć.
Sorry ale dla mnie wszyscy na tych wyjcach to samobójcy.
O tak guru się wychylił mał setkę albo dwie 50do 100 m za łukiem 90 stopni i był telepatą gdy baba wylazła zza dostawczaka stojącego w korku długości około 1 do 1.5 km ruch jak na autostradzie. Do tego pamiętaj, że nie wszyscu jeżdżą tzw. szlifierkami :mrgreen:

Po zatym idąc twoim tokiem myślenia samochody poruszające się ponad 100km /h równieź nie powinny być dopuszczone do ruchu :mrgreen:
autor: rdarek
20 gru 2019, 21:20
Forum: Na luzie
Temat: Mój kamyczek w tryby...
Odpowiedzi: 53
Odsłony: 2386

Re: Mój kamyczek w tryby...

jasiu... pisze:
20 gru 2019, 19:39
"Konsekwencją pierwszeństwa pieszych przed wejściem na przejście będzie lawinowy wzrost potrąceń na pasach" to ja wiem, że nie ma sensu z kimś takim dyskutować.
Prawo drogowe jest według mnie OK tylko dlaczego zdejmuje się odpowiedzialność jednej grupy użytkowników przerzucając ją na drugich. Proszę bardzo na czerwono jeden z zapisów obowiązującego na dzień dzisiejszy prawa ten najbardziej martwy od lat:

(interpretujcie je po swojemu mnie w szkole jeszcze na to uczulali a teraz.....)
cytat za: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/downl ... 0602Lj.pdf

Zacznijcie od rozdziału 2 i napiszcie ilu tego przestrzega

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany
zachować szczególną ostrożność
oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed
pojazdem.


3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa
w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia
bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów
. Pieszy jest obowiązany ustąpić
pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą,
prostopadle do osi jezdni.


Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
(za to mój kolega zaliczył mandat a położył motor, żeby babie wbiegającej na jezdnię krzywdy nie zrobić)
2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas
przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
(często na to trafiam)
4) przebiegania przez jezdnię;
5) chodzenia po torowisku;
6) wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub
opuszczanie ich rozpoczęto;
7) przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające
lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez
względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.

jasiu... pisze:
20 gru 2019, 19:39
I na koniec, nie kwestionuję, że Polska ma jeden z najgłupszych systemów organizacji ruchu, że wiele znaków powinno się przestawić, wiele dróg przebudować. Ale przerzucenie jednocześnie większej odpowiedzialności za bezpieczeństwo uważam za ruch w dobrym kierunku. Wszystkiego nie załatwi się autostradami,i obwodnicami, czy przejściami podziemnymi. Czasem trzeba też pogrozić palcem i powiedzieć "uważaj" i tak robią w całej Europie, to czemu akurat w Polsce to prawo ma być bardziej liberalne? No właśnie czemu?
Tutaj się zgodzę, choć nie w całości dlaczego patrz wyżej a piesi w wielu wypadkach nie potrafią korzystać z dróg (tak chodnik jest również drogą)

P.S. Kierowców nie rozgrzeszam bo też mają dużo za uszami tylko zawsze dostają po d...pie Ci normalni

Wróć do „Mój kamyczek w tryby...”