To że jest jakieś zabezpieczenie nie zwalnia od myślenia. Jak chcesz mieć pewne rozwiązanie to dubluje się zabezpieczenia (np podwójny wyłącznik różnicowy) a najlepiej używa różnych. Przeprowadza się też testy zadziałania najczęściej jak się da.
Powoli zaczynam rozumieć skąd te wypadki. Tu nie chodzi o to że nie da się użyć zabezpieczeń, ale o polską cebulowatość "Panie, na hu* mnie to kupować, jak to tej pory nie miałem i nic mi się nie stało".
Pozwolicie, że na ten cytat odpowiem drugim cytatem z naciskiem na "myślenia i skąd te wypadki":
Rozumiem że nawiercenie wcięć pod szczęki czy jakiś element w rowkach teowych nie wchodzi w grę. Możesz za to złapać koniec płaskownika drutem i owinąć dokoła szczęk. Tylko trzeba go mocno spiąć.
A tak ogólnie to moim skromnym zdaniem żle to robisz. Najpierw płaskownik na suport, wiercić wiertłem, a następnie toczyć chociażby nożem umocowanym w uchwycie niezależnym (fly cutter dla ubogich, który de facto łatwo wykonać samemu)
Ewentualnie na koniec wsadzić tak jak na zdjęciu i skorygować położenie.
Przypuszczam że rozwiązaniem byłyby jakieś czujniki obciążenia
Oj fantasta Już widzę oczami wyobraźni czujnik przeciążenia przy tym
Tak dla kontrastu dla twojej tokarki.
Sam byłem świadkiem jak koledze w formiarce do ciasta obrało paluszki do kostek, bo? Bo wsadził je pomiędzy dwa gładkie wałki. Wałki naprawdę powoli się kręciły nawet nieco wolniej niż materiał toczony na powyższych filmach
Ty myślisz, że twoje łapki potrzebują większej siły do połamania niż opory skrawania?
Miałem również przypadek (własna głupota) gdy futerko ręcznej wiertarki włączonej z blokadą złapało mi koszulę myślałem, że mnie udusi zanim ją wyłączyłem.
P.S. Roman pojechałeś po bandzie ale może i lepiej. Właśnie tego widoku z pierwszego linku nie chciałem wrzucać bo jak ktoś ma słabe nerwy albo.... to bez torebki się nie obejdzie
Jestem amatorem, ale w życiu nie pracowałbym na tokarce bez osłony, która w razie trącenia rozłączy obwód, bez czerwonego grzyba w zasięgu ręki, a najlepiej hamulca pod nogą. Przy zachowaniu tych elementów przy maszynie to może połamać ręce, urwać palce, ale zabić to raczej przy ogromnym pechu.
Tokarka, Frezarka itp. Nie wszystkie maszyny to CNC zamknięte w puszcze i tylko zdrowy rozsądek może uchronić przed nieszczęściem.