Znaleziono 3 wyniki

autor: rdarek
15 sie 2016, 13:49
Forum: Obróbka metali
Temat: Jak utrzmać osiowość obrabianego detalu
Odpowiedzi: 40
Odsłony: 7713

powgreg pisze:Ty masz małą tokarkę czyli mały precyzyjniejszy uchwyt,
No bez jaj masz rację chińska precyzja pół centymetra to nie pół metra :mrgreen: . No ale rozmiar ma znaczenie i nie przeczę, że przy uchwytach rzędu 300 dopuszczalny błąd będzie większy.
No dobra przyznam się zakupiłem co prawda używany uchwyt bisona (w mojej zastosowali 125) ale odpoczywa w pudełku :wink:

Teraz do rzeczy jestem już po próbie ale; zrobiłem ją troszkę nietypowo (tak mi się wydaje):

1) Wałek w uchwyt wysunięty ok 2cm ustawienie z dokładnością 0,01mm
2) Wywiercony w "osi" otwór fi4,2 na głębokość :wink: odpowiednią, dotychczasowy nakiełek posłużył do wprowadzenia wiertła
3) Następnie nawiertak 4 akurat ten miał średnicę chwytu 10mm więc go zamocowałem w kostkę do okrągłej stalki
4) ustawienie nawiertaka równolegle i w osi tak na oko :shock:
5) i tu jest sedno doświadczenia, zatoczenie wewnętrznego otworu (stożka) w/w nawiertakiem zamiast wiercenia z konika.
6) wynik: (oczywiście wewnętrzna powierzchnia nie szlifowana ale otwór na tyle duży, że doszedłem czujnikiem i nie musiałem zakładać diatestu) bicie duuużo poniżej 0,01 jest to raczej efekt chropowatości i/lub błędu pomiaru.
Po wysunięciu wałka na ok 25-30cm ponownym jego ustawieniu w uchwycie do ok 0,01 oraz podparciu kłem bicie przy kle 0,03, za pierwszym podejściem bez pieszczenia się. Myślę, że wynik doświadczenia do przyjęcia i w razie czego na upartego da się dorobić nakiełek z przyzwoitą dokładnością w gotowym czy prawie gotowym wałku.

Czyli zgodnie z wypowiedzią RomanJ4 i wcześniejszymi wnioskami podczas wiercenia winny był konik dokładniej jego luzy i wszystkie pozostałe nakładające się niedokładności. Sam nawiertak/nakiełek a dokładniej jego geometria również nie pozwoli uzyskać super precyzyjnego środka to tylko teoria, że tak jest a czym grubszy nawiertak to błąd będzie większy.
Darius pisze:....- demontaż uchwytu,montaż kła w tuleii wrzeciona
Ten etap nie koniecznie, można go zastąpić włożeniem wałka w uchwyt i zatoczeniem stożka. Przy pracach jednostkowych z pewnością będzie szybciej niż zdejmować uchwyt.
Ponoć niektóre stożki stałe mocowane bezpośrednio w wrzecionie również powinno się zataczać.
WZÓR pisze:
powgreg pisze:...
Dlatego jeżeli zależy nam na dokładności "braku bicia" długie przedmioty lepiej obrabiać mocując przedmiot w dwóch kłach.
Obserwuję temat od dłuższego czasu i myślałem , że już nie doczekam się tych słów.
Ale, to było kilkukrotnie stwierdzone może nie dokładnie tymi słowami :?:


P.S.
Armstec pisze:(ps. jak to wszystko wiesz prosze nie obrazaj sie, moze komus innemu sie przyda)
Uwaga, obrażam się :wink: ooooo już mi przeszło :mrgreen:
autor: rdarek
14 sie 2016, 18:37
Forum: Obróbka metali
Temat: Jak utrzmać osiowość obrabianego detalu
Odpowiedzi: 40
Odsłony: 7713

RomanJ4 pisze:Jeśli do nakiełkowania ustawiłeś bicie materiału w szczękach poniżej0,01 i nakiełkowałeś z konika, to wcale nie znaczy, że nakiełek wywiercił się idealnie w osi obrotu (np przez luz tulei potrzebny do posuwu nakiełka, pewną wiotkość trzpienia uchwytu wiertarskiego, itd). ........
Właśnie teoria teorią a życie życiem i wychodzi jak zwykle :grin:
Pomyślałem o tym dopiero po napisaniu postu. Co prawda nakiełek miałem w uchwycie ER ale to nic nie znaczy bo rzeczywiście pozostaje luz tulei konika no i jak by nie było nakiełek 1,25 (dokładniejszy) również będzie miał jakąś tam wiotkość (nie jeden ukręciłem) więc to wszystko się sumuje.
Mimo, że teoretycznie po wykonaniu nakiełka w idealnie ustawionym wałku powinien być w osi :mrgreen:
Armstec pisze:... zasadniczy bląd w takiej probie polega na tym że wałek może byc idealnie prosty ale oś nakiełków wykonana dopiero teraz juz będzie mniej lub bardziej nie w osi walka. Czyli wałek ma swoją os a nakielki swoją, taki wynik pomiaru jest oczywisty
..... mając juz gotowy idealny okrąg arcy trudne jest wykonanie nakłucia dokladnie w jego środku ........
Błąd nie błąd ale bardziej ciekawość czy i z jakim skutkiem da się to zrobić od D.... strony :mrgreen:.
Przyjmuję że wałek jest idealnie prosty itp. więc w wolnym czasie z ciekawości czy się da, zrobię jeszcze próby i pomiary dokładności nawierconego nakiełka przed od mocowaniem :mrgreen: . Diatest pójdzie w ruch (niestety skala calowa :( )
RomanJ4 pisze:.... To, że wykonamy nakiełek na ustawionym, krótko wystawionym materiale, potem go wysuniemy mocując w szczękach i podeprzemy konikiem, to nie znaczy, że kieł konika nie będzie mniej lub bardziej "zataczał" pod naporem naciągniętego szczękami materiału. I to pomimo zaciśnięcia tulei konika. (możecie sobie poobserwować przy okazji czujnikiem jak to jest w istocie)
Fakt zauważyłem ten efekt u siebie, szczególnie gdy nie mogę dojść nożem przy kle bo sanki czy korbka zawadzają o podstawę konika. Zakładam przedłużkę + maks wysunięcie tulei robi swoje. Dlatego staram się jak najmniej ją wysuwać.
Może to jest problem który spowodował koledze tak dużą odchyłkę.
autor: rdarek
13 sie 2016, 23:00
Forum: Obróbka metali
Temat: Jak utrzmać osiowość obrabianego detalu
Odpowiedzi: 40
Odsłony: 7713

RomanJ4 pisze:Teorii nigdy za dużo.. :wink: :grin:
Przeczytałem cały temat i zrobiłem drobną próbę niestety jej wyniku również nie rozumiem. :???:
Zabawka LD 550. Wałek fi20 powierzchniowo hartowany szlifowany itp :) .
Założyłem do uchwytu 4 szczękowego wysunięty ok 2 cm ustawione bicie poniżej 0,01; czoło zplanowane wywiercony nakiełek (otwór wyczyszczony itp) wałek wysunięty na około 25-30cm ustawiony przy uchwycie z tą samą dokładnością co przy nawierceniu podparty kłem obrotowym.
I tu ciekawostka bicie przy kle 0,15? wrzeciono kła poniżej 0,01.

Zgodnie z teorią jeśli wrzeciono kła ma bicie 0,01 a wałek podczas nawiercania był ustawiony poniżej 0,01 to po wysunięciu i podparciu kłem nawet gdyby konik nie był w osi to bicie wałka powinno pozostać na poziomie 0,01-0,02 a jeśli nawet to grubo poniżej 0,1.

A z kąd koledze wzięło się 0,5?

Tak samo, teoretycznie jeśli kol. wytoczył ten wałek, nawet mocując w uchwycie i podpierając kłem to o ile przy montażu nie został on skrzywiony to nie powinno być takiego bicia?
Mam jeszcze jedną naciąganą teorię. Może problem powstaje przy/po montażu i wałek się odkształca

Wróć do „Jak utrzmać osiowość obrabianego detalu”