Nareszcie, po paru godzinach prób, udało się pomierzyć narzędzia, koledze faniron dziękuję, punkcik leci . Chodziarz wydaje mi się że to jeszcze nie to czego szukam. Przeglądam makra z różnych forum i nie mogę znaleźć takiego które ( tak to sobie wyobrażam) : po uruchomieniu maszyny, oczywiście bazujemy osie, klikamy na button wymiana narzędzia - maszyna jedzie w pkt. wymiany narzędzia,komunikat by założyć narzędzie , jeśli tak to dokonuje pomiaru długości; następnie na zero materiału, a kolejne wymiany narzędzia będą powodowały że po wciśnięciu "go to Zero" czoło frezu będzie zawsze na tej samej wysokości. Dobrze byłoby gdy podczas pracy stwierdzimy że należy ręcznie zmienić pkt. zerowy materiału to w pomiarze też by to było uwzględnione.
Gotowego na pewno nie znajde, ale pokombinować ze skryptami nie zaszkodzi, a może ktoś ma pomysł, jakby coś podobnego stworzyć? Co do magazynka narzędzi, to jest mi niepotrzebny na razie, bardziej istotny jest ten pomiar, który jest mniej skomplikowany niż ster. magazynkiem, zresztą mam wrzeciono na tuleje eo25 i nie wiem jakby można było zrealizować wymianę bez przerabiania lub wymiany wrzeciona. Popieram pomysł stworzenia uniwersalnego sposobu pomiaru narzędzia, pomimo tego że każda maszyna jest inna, ale gdyby wszystko było dobrze opisane i zakładało kilka wariantów zastosowań to mogło by się udać i wielu osobom oszczędzić trudności. Pozdrawiam

Witam
Mam problem z pomiarem narzędzia w mach3. Kilkudniowa zabawa z macrami z forum dała mizerne rezultaty, a dochodzę do wniosku że praca bez czujnika długości i pomiaru narzędzia w niektórych przypadkach jest niemożliwa, np. w przypadku obróbki wymagającej kilku narzędzi. Do tej pory radziłem sobie w ten sposób że po ustawieniu zera detalu, wyzerowaniu osi, odjeżdżałem do punkty pomiarowego (klocek aluminiowy), i opuszczałem wrzeciono do momentu dotknięcia czoła frezu do sztabki. Wartość z licznika zapisywałem (Z1), po czym wymieniałem narzędzie na inne, znowu podjazd czołem do sztabki, odczyt odległości (Z2). Korekta dla narzędzia to Z2-Z1, przejazd w miejsce zerowe i wpisanie tej różnicy dla Zetki. Jest to kłopotliwe, bo np. gdy narzędzie się złamie to po pomiarze i trzeba szukać wysokości na czuja. Oprócz frezarki mam ploter kimli z pomiarem długości narzędzia i tam jest to rozwiązane dość wygodnie, bo przed obróbką dokonuje sie pomiaru narzędzia, a potem ustala punkt zerowy detalu dojeżdżając do jego krawędzi, jakakolwiek wymiana narzędzia podczas pracy wywołuje korektę narzędzia i czoło frezu jest zawsze w tym samym miejscu.
Macra pobrane z forum próbowałem modyfikować, ale zawsze wywołanie korekty narzędzia było błędne. Czujnik do prób mam prowizoryczny, ale to nie w nim problem.
Naprawdę będę wdzięczny za każdą informację pozwalającą rozwiązać ten problem, ew. o kontakt do kogo mógłbym się zgłosić.
Pozdrawiam