Znaleziono 4 wyniki

autor: cruonline
12 cze 2004, 23:55
Forum: Elektronika CNC
Temat: sterowanie bez komputera ....
Odpowiedzi: 16
Odsłony: 7149

Nadal uważam, że w "pinach" nie ma problemu.
Mając 8 bitowy port, 2 bity poświęcamy na adresowanie więc mamy 4 możliwe adresy.
Zostaje nam 6 bitów x 4 = 24. I ile możemy bitów zaadresować
Jeśli to mało możem wziąść coś z pozostałych wolnych pinów i poszerzyć szyne danych do 8bitów albo zwiększyć liczbe adresów do 8.
Mamy więc 8x6=48 bitów do zaadresowania
Albo 4x8 = 32 bity do zaadresowania, wedle upodobań i potrzeb.

Do tego w ramach dalszych oszczędności silniki możemy sterować za pomocą bramek na conajmniej kilka różnych sposobów.

Na tym temat ilości pinów proponuje zakończyć bo obaj mamy racje i się na wzajem nie przekonamy :)

Co do pamięci to zgodze się ze nie jest jej za dużo i szczerze sam nie wiem czy starczyłoby jej swobodnych operacjii na wektorach, bo nigdy nie implementowałem takich funkcji na avr'ach. Napewno coś by się wymyśliło ale może faktycznie głupio się upieram przy 2313 :)
Może szkoda zachodu.

Co do sposobu przechowywania informacji to byłbym przeciwny trzymaniu w pamieci danych o kolejnych krokach. Byłaby to w zasadzie forma lekko skompresowanej bitmapy a więc przy dużym polu roboczym i duzej rozdzielczości rozwiązanie bardzo pamięcio-żerne. Do tego oczywiście kłopoty ze skalowaniem itp.
Przykład.
Silnik 1,8 stopnia/skok. 200 skoków na obrót.
Uzyjmy dla podsycenia wyobraźni 1/18 mikrokrok. Mamy już 3600 kroków na obrót.
Teraz przekładnia, niech będzie śruba M12. 1,75mm na obrót.
Daje nam to ok 2050 kroków na mm
Przy zalozeniu, że używamy tylko 2 bitów (XY) pierwszy bit oznacza oś, drugi bit kierunek.
Mamy 512bajtów na 1mm (w linii prostej, pod kątem 45stopni to już będzie 1kb)
10cm = 52kb w linii prostej.
A litery mają spore obwody, do tego żadko w linii prostej.
Oczywiście to ekstremalny przykład z tym mikrokrokiem, przy półkroku będzie dużo lepiej.
Mimo wszystko ja stawiam na wektory.

Oczywiście, uważam pomysł samego sterownika za pozbawiony podstaw ekonomiczno-praktycznych ale sam wątek jest ciekawym wyzwaniem czysto teoretycznym.
Również samego 2313 bronie dlatego, że ktos jest przeciwko ;-)

Dzięki wszystkiem za ożywioną dyskusję :mrgreen:
autor: cruonline
12 cze 2004, 16:07
Forum: Elektronika CNC
Temat: sterowanie bez komputera ....
Odpowiedzi: 16
Odsłony: 7149

Można jeszcze zamiast i2c zastosować stare dobre adresowanie.
Przy 2 bitach mamy 4 adresy, powinno starczyć do takiej aplikacji a predkość nie spadnie.
A pinów wystarczy.
autor: cruonline
12 cze 2004, 12:23
Forum: Elektronika CNC
Temat: sterowanie bez komputera ....
Odpowiedzi: 16
Odsłony: 7149

Hmmm, nie chce się kłócić z moderatorem..... :]
Moim zdaniem pamięci na sam program jest aż nadto a pamięć na dane to... pamięc na dane i tyle. Można wrzucić równoległego SRAM'a albo szeregową i2c.
Co do pinów.... odpowiedz leży np. w i2c.
2 konwentery i2c na 8bit paranell i już lcd i silniki mamy załatwione.
Można by to również zrealizować na bramkach i strobować procka.

Chciałbym tu zaznaczyć że nie jestem jakimś maniakalnym fanem 2313 ale kosztuje on niecałe 6zł i warto się czasami pomęczyć.

Pozdrawiam.
autor: cruonline
12 cze 2004, 09:17
Forum: Elektronika CNC
Temat: sterowanie bez komputera ....
Odpowiedzi: 16
Odsłony: 7149

Ja osobiście uważam że 2313 w zupełności wystarczy przy wykorzystaniu pamięci zawnętrznej.
Plotery/frezarki nie są na tyle szybkie żeby taki procek nie nadążył z obliczaniem kolejnych kroków a nawet gdyby (tak się nie stanie ale....) to ploter może chyba zaczekać kilka ms?
W końcu taki 2313 przy 10Mhz ma 10 MIPS.

Co do pamięci to ja uzyłbym SRAM zamiast EEPROMU.

Dołożybym wyprowadzenia rs232 w cemu programowania ustawień/pamięci czcionek przez kompa.

Co do obsługi ciącia kształtów wg. danych wektorowych to nie będzie większego problemu.
Wystarczy zaadoptować jakąś gotową metode do wyświetlania czcionki na ekranie (np TrueType). W końcu ekran PC też jest oparty na współrzędnych XY.
Inna sprawa do algorytm optymalizacji przebiegu ostrza ale wierze że jak już się to bedzie robiło to rozwiązanie znajdzie się z "rozpędu".

Jeżeli chodzi o LCD alfanumeryczny to jak wiadomo nie ma problemu.
Można by się również pokusić o LCD graficzny gdzie widzielibysmy efekt przed plotem.

Edytor to w duzym uproszczeniu wyświatlenie zawartości jakiegoś bufora tekstu, nawigacja strzałkami po nim, i nadpisywanie/dodawanie nowych znaków. Nie widze problemów.

Zaletą specjalizowanego układu do plotu literek itp jest to, że można w takim kontrolerze od razu zaszyć całe sterowanie silnikami, więc odpada nam dodatkowy kontroler, cena spada a przy dobrym oprogramowaniu tego avr'a możliwe będzie używanie plotera wraz z PC jak "zwykłego plotera" i bez PC w trybie "kieszkonkowej wycinarki literek".

pozdrawiam,
cruonline

Wróć do „sterowanie bez komputera ....”