https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Most_sp ... Maurzycach


http://bywajtu.pl/strony/na-mazowszu/no ... t-spawany/


http://www.smartage.pl/most-spawany-w-maurzycach/

Ze stolem spawalniczym jest jak z poziomica albo miara do mierzenia. Jak bedzie wadliwy to prostej konstrukcji nie zrobisz na nim.
Odloz te krzywe blachy na bok. Zrobisz z nich cos w przyszlosci co nie wymaga precyzji. Blachanie ma terminu waznosci, za rok I za piec tez bedzie dobra. Kup nowa.
Moja rada nie oszczedzaj na materiale na stol.
Nogi I poprzeczki zrob z Hebow ( 120 albo 160 ), widzialem stoly z nogami z Hebow 200 !. Blache na blat daj z minimum 12mm ( ale lepiej 15 albo 20 ). Na takim stole zrobisz WSZYSTKO !
Lekka konstrukcje I ciezka. Zczepisz do tego stolu I przyspawasz wiekszy spaw, zeszlifujesz po pracy I nie bedzie sladu. Bedzie trzeba to rugcugiem do stolu sie zepniesz I wyprostujesz rame ktora ci sie pokrzywi przy spawaniu. Na lichyn stole jestes ograniczony.
Nawet jakbys mial za pare lat nie potrzebowac tego stolu to mozesz odzyskac material zniego I uzyc do czegos innego.

Z tych arkuszy nie zrobisz juz prostego stolu. Grzaniem axetylenem tylko jeszcze pogorszysz.
Rada jest taka: kup nowe arkusze. Najlepiej 12 mm lub grubsze ( 15-20 mm bedzie idealne - stol spawalniczy pelna profeska ).