Przechodza mnie dreszcze po plecach na sama mysl ze te wszystkie poplatane kabelki, silikonem poklejone zlaczki i smarane luty pracuja z napieciami ktore moga zabic uzytkownika zwlaszcza ze maszyny te maja czesto wysoka czestotliwosc i pracuja w srodowisku ktore sprzyja nieoczekiwanym zdarzeniom losowym
Jakim jest warsztat.
Lepiej ze to dreszcze na plecach niz pozadny wszczas 230V !
