No tak, poknociłem, jednak mam PDF-a w którym może wszystko jest już na miejscu. Poodwracałem elementy które miały złe ustawienie biegunów, natomiast przy kolorach ścieżek ( tych dłuższych ) poszczególne elementy opisałem w kolejności w jakiej znajdują się na ścieżce aby mi było łatwiej sprawdzać czy nie ma przerw. W obwodach ścieżek dla napięć +i-15V wywaliłem diody gdyż na tych ścieżkach ich faktycznie nie ma. Teraz regulacja działa, ale co tak właściwie było nawalone to trudno powiedzieć. Wiadomo, że PR-ek, ale on był jednak od napięcia plus 15V, a nie tak jak pisałem od minusa. Napięcie na ślizgu potencjometru do regulacji prądu spawania jest teraz w zakresie od 4 do 15V. Tranzystor T2 też był zepsuty, bo właściwie przylutowałem mu nogę od bazy, i profilaktycznie zamieniłem go miejscami z T4. Zamieniłem jeszcze wszystkie kondensatory oraz przewody do tranzystorów T5 i T6 na nowsze wersje bo były paskudne.

Na schemacie są nieco inne wartości elementów, gdyż jest to efekt skomasowania wielu źródeł informacji znalezionych w internecie, a więc faktyczny stan naprawianego modułu zasilacza i jego prawdziwe elementy są na rysunkach ścieżek.
Jestem bardzo ciekawy w jaki sposób na płytce STB-6 sprawdzić czy na poszczególnych fazach tyrystorów jest ustawione sterowanie w sposób zapewniający jednakowy prąd dla każdego z nich. Jeżeli ktoś by mógł, to bardzo proszę mi to opisać.