Testy zmusiły mnie do powiększenia nieco przekładni. Było 12:60, teraz jest 12:100.
Kółko zębate się robi.
No i filmik.
Koło 100 zębów bezpośrednio na osi napędowej tokarki. Silnik będzie z przodu.
Mocowanie łożyska lewego i prawego jest już przerobione na aluminium.
Frez jednopiórowy 2mm. Robiłem sam ponieważ tak już mam, a ponadto dopóki nie ruszy na takich drewnianych kółkach to nie robię z aluminium. Szkoda czasu i nerwów. Enkoder narysowałem, tak założyłem ale to tylko prototyp. Nie upieram się gdzie ma być. Ten enkoder zrobiłem frezem fi2, dlatego ma tylko 40 oczek. Mam już zrobiony nowy, który będzie najprawdopodobniej na śrubie pociągowej.
Siedziałem nad nim trochę czasu ale wyszedł fajnie. Przy takiej rozdzielczości mogę go zainstalować gdzie bądź.
Niestety musiałem zdemontować moje maleństwo i trochę porozkręcać
Ośka była zupełnie zapieczona. Ponadto nie była zamocowana na łożyskach, więc to muszę przerobić.
Po zrobieniu frezarki cnc zostało mi jedno dwurzędowe łożysko skośne, średnica niewiele mniejsza od ośki więc ją przetoczyłem. Mocowanie jak zwykle w pierwszej wersji to MDF. Jak się sprawdzi to zamienię na aluminium. Wał z przekładnią na razie do testów na sztywno.
teraz elektronika
zasilacz części logicznej
dwa mostki H dużej mocy (słabsze MOS'y mają prąd max. 74A), zasilane z dwóch źródeł prądowych o wydajności 9A każde, całość zarządzana procesorem ATmega16, stabilizator z porządnym chłodzeniem źródeł
zasilacz mocy napięcie ok.14-15V i prąd rzędu 15A
zrobiona na szybko przekładnia
Całość na biurku została przetestowana. WNIOSKI:
1) Silnik na 9A pracuje przy mocnym obciążeniu (bez PWM, mostek otwarty na max'a)
2) Silnik na 15A pracuje przyzwoicie (bez PWM, mostek otwarty na max'a)
3) Przekładnia za mała 1:5 męczy silnik, trzeba zrobić 1:10
4) Mocowanie łożysk pomimo, że z MDF doskonale sobie rodzi, docelowo wystarczy aluminium 20mm PA6 nie widzę konieczności stosowania stali
5) Koło z MDF (60 zębów) doskonale sobie radzi z napędem nie wykazuje żadnych śladów zmęczenia
6) Silnik podczas pracy pobierał ok. 9x13=117W lub 15x13=195W, mostek sie nie grzał, jedynie dioda zabezpieczająca polaryzację mostka H musi być mocniejsza
Budowa serwomotoru.
Silnik od wycieraczek ma ok. 50obr/sek x 60=3000 obr/min. Ja potrzebuję obroty na poziomie 10 obr/sek x 60=600 obr/min. Wynika stąd, że przekładnia ma mieć stosunek zębów 1:5. Na silniku mam 12 zębów, więc duże koło ma mieć 60 zębów.
Pasek w formacie T5. Siedziałem, szukałem i w końcu rozpracowałem:
Po długich bojach mam wreszcie wzorzec słupka dla mojego paska
Szybki skrypcik na obliczanie przesunięcia i średnicy koła
Szyk biegunowy załatwia równomierne rozłożenie
Trochę algebry Boola i kółko jest
Teraz tarcza enkodera.
No i widok całej przekładni od dołu i góry
Tarcza enkodera będzie jeszcze zmieniona. Na razie to tylko wstępny projekt. Dokładna ilość zębów enkodera będzie dopasowana dopiero na końcu - do posuwu mojej śruby.
Zaczynam od frezowania koła 60. Pierwsza wersja z MDF. Szkoda by było tyle aluminium wyrzucać jak się ciachnę w wymiarach koła.
No i dobrze wyczułem. Koło zaprojektowane według wszelkich zasad będzie miało za duże luzy. Poprawka w średnicy już wydaje się załatwiać sprawę
Zastanawiałem się jak to zamocować i poskładać do kupy. Doszedłem do wniosku, że najwygodniejsza będzie zwykła w miarę solidna skrzynka. Jej wymiary dopasuję do mojej tokarki. Postanowiłem nie ingerować w posuwy oryginalne Bernardo 300. Spróbuje napęd dać od prawej strony, na biurku w skosie pod sufitem.
Koło zębate 60z osadziłem na ośce fi12. Ośka zamocowana jest w dwóch łożyskach: 12 od strony zewnętrznej i 8 od wewnętrznej.
Sterowniki pochodzą z tego tematu elektroda. Jest tam dokładny opis, schemat, mozaika pcb, programy i wszystko co potrzebne do złożenia i zaprogramowania ich samemu.
Właśnie się w to wgryzam. OPIS TUTAJ
Irytuje mnie temat serwomechanizmów. Kosztują kupę szmalu a od strony elektronicznej nie jest to aż takie trudne. Chyba zacznę od zrobienia z moich silników DC od wycieraczek serw . Zobaczymy jak wyjdą. Może być ciekawie. Dziękuję za namiary.
Jest mała ale w moim małym warsztacie na poddaszu i lekkich stropach z drewna nic innego być nie może. Używam jej rzadko, na ogół do drobnych prac. Toczę na ogół jakieś małe wałki i pręty, nie przekraczające (30 - 40) mm.
Maszyna zamocowana jest w kącie, pod skośnym dachem, dosłownie na wcisk. Ogólnie jej parametry mi wystarczają ale myślę nad posuwami. Dosyć męczące jest machanie tymi małymi korbkami. W związku z tym zwracam się do kolegów o pomoc czy w ogóle warto się w to bawić?
O ile posuw wzdłużny jeszcze można powiedzieć, że jest, o tyle posuw poprzeczny nie istnieje.
Mam do dyspozycji dwa silniki od wycieraczek na 12V. Przy maksymalnym obciążeniu pobierają ok. 10A, stąd moc ich jest ok 100W + plastikowa przekładnia slimakowa.
Zastanawiam się nad tym czy zrobić na nich posuwy i do tego procesorek, sterownik i tarcze, czy zastosować silniki krokowe ze sterownikami?
Wszystkie prowadnice w tokarce to jaskółki, śruby trapezówki. Nakrętki mają luz (jak to bywa w chińczykach).
Nie zależy mi za bardzo nad tym aby zrobić tokarkę cnc, ale jeżeli cała zabawa będzie warta świeczki to się nad tym zastanowię.