Przekładnia falowa działa na zasadzie odkształcenia pierścienia metalowego. Ja chcę odkształcać pasek zbrojony. Skoro na metalowym wieńcu jest bezluzowa to na pasku tez musi być. Dlaczego ma z tego wyjść zabawka? Przekładni falowej fabrycznej nie widziałem ale ma ona element elastyczny. Czy tam nie występuje zmęczenie materiału? Czy ta przekładnia nie wyrabia zębów? Czy wreszcie nie wystąpi tam skręcenie osiowe pierścienia skoro zazębiony jest on w dwóch punktach i elastyczny?
Pasek będzie co prawda bardziej elastyczny ale jak dobrze spasuje generator fali i pierścień odbierający moc to nie powinna to być zabawka. Albo inaczej. Będzie taka sama zabawka jak chińskie śruby 1205 u mnie napędach. W moich obróbkach są one nie do zajechania.
Przełożenie ogromne? Przypadkiem wyszło. Jeśli podłącze silnik osiowo do generatora fali to będę miał 1:30. Do osi obrotowej ok. Wspominałem jednak że może zabuduje to w profilu prostokątnym tworzącym oś Z i będę pochylał wrzeciono. Wtedy silnik wole mieć u góry wiec narysowałem na generatorze fali koło zębate i wyszło równo 54 zęby co z kołem 15z na silniku da magiczne 3,6. To z kolei powoduje że będzie już całkowita liczba impulsów na deg choć to faktycznie dla pochylanej osi znaczenia nie ma. Przemyślę to jeszcze.
Planetarna jest OK ale ma luz. Ja chce jednak bez luzu
