Witam. Nie dawno projektowałem złącze wielośrubowe skręcane momentem Ms. Postepując zgodnie z ksiązką wszystko pięknie wyszło:). Nurtuje mnie tylko jedna rzecz.
W złączu o dowolnym rozmieszczeniu śrub np. 2 rzedy śrub a w rzędzie 4 śruby. Dajmy na to że są rozmieszczone symetrycznie tak, że ich środki są na obwodzie prostokata. W środku "ciężkości" wszystkich przekrojów śrub S czyli w środku prostokąta będzie działał moment skręcający. Według literatury najbardziej obciązona śruba siłą Qmax jest ->najdalej<- odległa (r_max) od środka ciężkości przekrojów śrub. Podają wzór na siłę maksymalną: oraz Dziwi mnie to bo z mechaniki wiem że czym większe ramie tym mniejsza siła przyłożona na koncu ramienia. Nie wiem czy dobrze mysle ale wydaje mi się ze ma to analogiczne wyjaśnienie do rozkładu naprężeń stycznych w kołowym pręcie skręcanym. Gdzie czym dalej od środka tym większe naprężenia. Nigdzie nie jest wyjaśnione dlaczego jest taki rozkład ale z doświadczenia wiadomo ze tak jest.